Pages

niedziela, 12 lutego 2017

Oleś Brothers & Antoni Gralak - Primitivo (2016)

Oleś Brothers & Antoni Gralak

Antoni Gralak - trumpet
Marcin Oleś - double bass
Bartłomiej Oleś - drums

Primitivo

FOR TUNE 0118




By Mateusz Magierowski

Bracia Olesiowie to niewątpliwie ta półka twórców w polskim jazzie, na których kolejne płyty czeka się z jednoczesną niecierpliwością i przekonaniem, że będą one tego oczekiwania warte, niezależnie od tego, czy i kogo dobiorą sobie oni jako kompana kolejnej muzycznej podróży. Jeśli - jak głoszą zapowiedzi - ma nim być artysta o niemałym twórczym potencjale i improwizatorskim talencie, który dodatkowo ostatnimi czasy nie rozpieszczał swoich słuchaczy częstotliwością płytowych produkcji, przekonanie to zamienia się niemal w pewność. 

Taką też pewność poczułem, kiedy w dziale zapowiedzi wytwórni For Tune zauważyłem płytę "Primitivo", na której braterskiej sekcji rytmicznej towarzyszy znany polskiemu słuchaczowi chociażby jako jeden z filarów słynnego Tie Break trębacz Antoni "Ziut" Gralak. Po jej odsłuchu nie czułem się żadną miarą zawiedziony: w muzyce tria mamy i wpadające w ucho, nasycone etniczną melodyką tematy, charakterystyczny sound Gralakowej trąbki i pracującą zgodnie niczym naoliwiony tryb sekcję, wyznaczającą rytm muzycznej wędrówki. 

O ile jednak zawodu nie było, pojawiła się jednak nutka zaskoczenia, bowiem "Primitivo" to w mojej opinii jedna z najbardziej mainstreamowych płyt Olesiów i Gralaka, znanych jednak bądź co bądź z improwizacyjnego wigoru. Na "Primitivo" otrzymujemy muzykę, w której nad harmoniczne wolty i improwizacyjny ogień twórcy przedkładają wyraziste rytmy i melodie, odległą stylistycznie chociażby od takich płyt Olesiów jak nagrania z Kenem Vandermarkiem czy Robem Brownem. Można ją bez większych obiekcji porównać do podróży, w trakcie której twórcy raczej niż na zmienność estetycznych bodźców stawiają przede wszystkim na spójność wrażeń i harmonię jej przebiegu. 

Choć po odsłuchu "Primitivo" znajdą się zapewne fani improwizacyjnych dokonań Olesiów czy Gralaka, którzy nie będą całością usatysfakcjonowani, to jednak wspomniany bardziej mainstreamowy charakter płyty dowodzi wszechstronności i otwartości artystów na różne estetyki, których możemy doświadczyć obcując z tą muzyką i po prostu ciesząc się nią.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz