Pages

czwartek, 7 stycznia 2021

Krystyna Stańko - Fale (2020)

Krystyna Stańko

Krystyna Stańko - vocals, percussion
Dominik Bukowski - vibraphone, marimba, voice
Piotr Lemańczyk - bass, voice

Fale

STM 007


By Krzysztof Komorek

Po orkiestrowej płycie ze standardami oraz wcześniejszej muzycznej wycieczce w świat bossa novy wokalistka Krystyna Stańko zaprosiła tym razem słuchaczy na intymne i bardzo osobiste spotkanie. Spotkanie w gronie kameralnym. 

Na płycie "Fale" zagrała jedynie trójka muzyków. Liderkę projektu (śpiew i instrumenty perkusyjne) wsparło dwóch jej wieloletnich współpracowników: Dominik Bukowski (wibrafon, marimba i głos) oraz Piotr Lemańczyk (kontrabas, gitara basowa i głos). Skład prawdziwie gwiazdorski, a przy tym intrygujący instrumentalnym zestawieniem. Dominik Bukowski skomponował większość (sześć) nagranych na albumie utworów, trzy dołożył Piotr Lemańczyk, jeden sama Krystyna Stańko, która ponadto napisała wszystkie teksty. Wyjątkiem jest utwór finałowy, ale o tej niespodziance wspomnę na końcu. 

Dziesiątka autorskich kompozycji tria układa się w płynną opowieść, spiętą krótkim instrumentalnym wstępem ("Intro") i epilogiem ("Outro"). W tym ostatnim nagraniu w wokalizie powraca motyw tytułowego utworu. "Fale" są niczym książka, która z każdym utworem otwiera kolejny rozdział historii. Pochwalić trzeba ciekawą i oryginalną słowną warstwę albumu, ale i strona muzyczna ma wiele do zaoferowania. Duet Bukowski/Lemańczyk fantastycznie pomógł wykreować spójną atmosferę, nie popadając przy tym w monotonię. 

Piotr Lemańczyk znakomicie pokazał, jak subtelna może być w środkach wyrazu gitara basowa. Udowadnia to w "Między wersami" oraz środkowej części dwuminutowego "Myślisz". Ten drugi utwór stanowi rewelacyjny pokaz kreatywnego podejścia do nowoczesnych, popularnych gatunków wokalistyki. Krystyna Stańko postawiła na ciepło i subtelność przekazu, co nie przeszkodziło w umieszczeniu na płycie przebojowego nagrania "Morska" z kapitalnym duetem wokalizy i marimby. To mój zdecydowany numer jeden na "Falach". 

Jedenaste nagranie, owa wspomniana wcześniej niespodzianka, jest niczym koncertowy bis. Wpisuje się w klimat autorskiej opowieści, ale wyróżnia osobami autorów. Na deser trio zafundowało bowiem słuchaczom piosenkę "Nie jest źle" z muzyką Krzysztofa Komedy i słowami Agnieszki Osieckiej, premierowo wykonaną niemal sześć dekad temu przez Urszulę Dudziak. Przepiękne i perfekcyjne podsumowanie trwającej czterdzieści minut płyty. 

Artystom udało się zagrać w tym trudnym czasie premierowy koncert, wzbogacony o wizualizacje towarzyszące poszczególnym utworom. Projekt prezentuje się więc niezwykle udanie zarówno od strony artystycznej, jak i koncepcyjnej. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że w rozpoczętym roku będzie się można z muzyką z "Fal" spotkać na koncertach w całkiem realnych, a nie tylko wirtualnych, okolicznościach. Tymczasem w oczekiwaniu można błogo spędzać czas przy płytowej odsłonie tego bez wątpienia pierwszorzędnego dzieła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz