Pages

wtorek, 23 listopada 2021

Dzuszan B - Plantageneti (2021)

Duszan B

Krystian Kniaziowski - guitar
Paweł Gawryłowicz - trumpet
Jan Niedziela - bass
Łukasz Mikołajczyk - drums

Plantageneti (2021)

Tekst: Maciej Nowotny



Dla człowieka, który "siedzi głęboko" w polskim jazzie i generalnie na wszystko wybrzydza (bo za dużo już się dobrej muzyki nasłuchał) nie ma jednak większej przyjemności niż się natknąć na zupełnie świeży skład, który zagra tak jakby dosłownie przyleciało UFO i spadło z kosmosu. Tak właśnie jest w przypadku Duszan B (nawiązanie do nazwy stolicy Tadżykistanu?) i ich debiutanckiej płyty Plantageneti (nazwa dynastii angielskiej czy igraszka słowna na temat ekologiczny?). Nazwiska muzyków kompletnie nic mi nie mówiły - jakież to cudowne uczucie! - zatem był to jakby odsłuch w ciemno, bez oczekiwań, bez zobowiązań, bez rączka rączkę myje, tylko czyste dźwięki. I wiecie co? Spodobało mi się i to bardzo. Dlatego polecam Waszej uwadze i jednocześnie dostarczam garść wiadomości o tym zespole, których być może nigdzie indziej nie znajdziecie.

Skład powołali pod koniec 2017 roku grający na basie Jan Niedziela (nic wspólnego ze znaną jazzową rodziną, to pseudonim artystyczny) i perkusista Łukasz Mikołajczyk. Rzecz dzieje się w Krakowie, gdzie wszystko jest możliwe tylko, że przebiega wolno, zatem Panowie musieli po zapoznaniu się poczekać do wiosny 2018 kiedy do składu dołącza gitarzysta Krystian Kniaziowski. Miejsce ich spotkania to sesje Zasypianie czyli rodzaj imprezy organizowanej przez kolektyw NPZM czyli nieformalną grupę improwizującą, której zapis działań możecie znaleźć m.in. tu: link do soundclouda. W ten sposób powstaje trio, które posłuchać można podczas kolejnych sesji Zasypiań w w słynnym krakowskim klubie Piękny Pies.

W tym samym roku muzycy nagrywają demo pt. "Przyszliśmy wypić waszą krew". To 3 krótkie numery w stylu post-hardcore z gośćmi na saksofonie (Alex Clov) i harmonijce (Paweł Stus) dostępne na yt: https://www.youtube.com/watch?v=zGA8KWHgvGE. Grupa cały czas szuka swojej proporcji między improwizacją i kompozycją, przez pewien okres nawet angażuje drugiego perkusistę do grania rockowych koncertów, nieustannie poszukując własnego brzmienia i metody tworzenia. Pod koniec roku grupa w składzie Kniaziowski/Niedziela/Mikołajczyk nagrywa muzykę do niemieckiej animacji z 1926 pt. "Przygody Księcia Achmeda" w reżyserii Lotte Reiniger. Wielokrotnie grają na żywo do tej niezwykłej baśni (do obejrzenia na vimeo https://vimeo.com/502591429).

Wreszcie w 2020 do składu dołącza Paweł Gawryłowicz (trąbka). Brzmienie się dopełnia, a po pierwszych bardzo obiecujących koncertach zespół decyduje się na nagrania w studio. Większość nagranego jesienią 2020 podczas kilku sesji materiału to swobodna improwizacja. Zapisy tych sesji pojawiają się na bandcampie najpierw w formie "Improwizacji Zadusznych" poświęconych nagle zmarłemu krakowskiemu gitarzyście Jędrzejowi Pawłowskiemu związanemu z kolektywem NPZM, a następnie - już w lutym 2021 - jako pierwszy pełny album Duszan B zatytułowany "PLANTAGENETI".

Co właściwie tak mnie urzekło w tej muzyce? Przede wszystkim dzięki temu że silnie jest w niej obecny element improwizowany, brzmi ona świeżo, nieschematycznie, spontanicznie. Silne korzenie rockowe czy nawet noisowe tej muzyki sprawiają natomiast, że ma ona ten undergroundowy, szorstki, chropawy charakter nadający jej wielkiej tak autentyczności jak charyzmy. Ale tym co mnie najbardziej uwiodło, to fakt że w tym kociołku, w którym gotują się nawzajem zwalczając smaki "hard rockowe, rockowe, postrockowe z fragmentami ambientu, dark jazzu aż do totalnej abstrakcji free improv" (cytat za zapowiedzią jednego z ich koncertów w Pięknym Psie) znaleźć też można kawałki pięknych melodii. To są czasami melodyjne riffy, albo zaledwie szkice melodii, czasami jest to charyzmatyczny rytm, czuć że muzycy słuchali mnóstwo dobrego rocka, popu, muzyki tanecznej, nie tylko jazzu, przez co język jakim się posługują chociaż niebanalny, awangardowy, progresywny, pełen buntu, walki, jest jednocześnie atrakcyjny, komunikatywny, wpadający w ucho.

Podsumowując, ten debiut to kompletna niespodzianka, ale z tych niezmiernie pozytywnych. Jakość muzyki i potencjał muzyków sprawia, że z przyjemnością zaliczamy ten krążek do naszej prestiżowej kategorii "Focus On Debut". Brawo i trzymamy kciuki za Wasze dalsze poczynania! (premiera ich drugiego albumu miała miejsce zaledwie kilka dni temu i wkrótce na blogu postaramy się Wam opisać nasze wrażenia także i z jego odsłuchu...).


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz