Pages

sobota, 5 listopada 2022

Maciej Strzelczyk And Friends - It's All Right (2022)

Maciej Strzelczyk And Friends

Maciej Strzelczyk – skrzypce
Michael Patches Stewart - trąbka
Jarek Małys - fortepian, instrumenty klawiszowe
Piotr Rodowicz - kontrabas
Frank Parker - perkusja

It's All Right (2022)

Wydawca: Soliton

Autor tekstu: Piotr B.

Nie dość, że skrzypce w jazzie są instrumentem nieczęsto spotykanym, to na dodatek ja osobiście mam do nich stosunek ambiwalentny. Uwielbiam sekcje smyczkowe, w każdym gatunku muzyki, ale nie jestem wielkim fanem jakże charakterystycznego dźwięku skrzypiec jako instrumentu solowego. Niewielu jest jazzowych wirtuozów tego instrumentu, których - przy całym szacunku - lubię słuchać.

Dlaczego zatem zajmuję się albumem pożegnalnym zmarłego w 2021 Macieja Strzelczyka? Otóż decyduje o tym ton Jego skrzypiec. Nie potrafię opisać czy jest to kwestia barwy czy artykulacji, niemniej ton Pana Strzelczyka powoduje u mnie jakiś naturalny relaks, spokój, brak dysonansu. Nazwę go tonem charakterystycznym.

Ten charakterystyczny ton i bardzo naturalny, "czujący frazę" styl gry Pana Strzelczyka doskonale dogaduje się ze śpiewającą trąbką Pana Stewarta oraz resztą zespołu, napędzanego przez kontrabas Pana Rodowicza. To wszystko się odbywa w ramach bezpretensjonalnych, zrelaksowanych utworów dowodzących, że Pan Strzelczyk był nie tylko doskonałym muzykiem, ale i bardzo solidnym kompozytorem. Na płycie "It's All Right" znajdziemy kilka dawnych dzieł Strzelczyka, pamiętających jeszcze jego dawne zespoły: Set Off i World Strings Trio. Takie piosenki jak "Szklana Dziewczyna" są na nowo odczytane i smakowicie podane słuchaczowi. Sekcja pulsuje dyskretnie i delikatnie. Klawisze koloryzują. Trąbka wrażliwie dośpiewuje i tworzy klimat. No i to Strzelczykowe granie, jakby od niechcenia, z lekkością, ale pełne energii, pięknych melodii i pełne harmonii... i ten ton... Co prawda mógłbym jeszcze napisać, ze jeden czy dwa razy nie spodobało mi się lekko przaśne, ninetiesowe brzmienie klawiszy, ale to już by było zwykłe czepialstwo. Wobec tego nic nie napiszę.

Ostatnie kilka utworów na płycie jest zagrane tylko w trio: skrzypce - piano - kontrabas. Kameralnie, ale dźwiękowo na bogato i z wyczuciem. Przy tej okazji zachęcam Szanownych Słuchaczy do odnalezienia muzyki nagranej przez Pana Strzelczyka wraz z zespołami The World Strins Trio i The New World Strings Trio. Jazz wykonywany przez nietypowy zestaw skrzypce - gitara - kontrabas. Frapujące i błyskotliwe granie.

Album "It's All right" to mainstream, nie doświadczymy żadnych eksperymentów i wycieczek w nieznane, za to poczujemy wzorcowy jazzowy drive, swing i feeling. Muzyka jest wysmakowana i elegancka. Elegancja - to jest chyba właściwe słowo dla tej płyty. Płyty upamiętniającej wybitnego muzyka. Piękne pożegnanie z przyjaciółmi i ze słuchaczami.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz