Pages

czwartek, 21 grudnia 2023

Best of Polish Jazz 2023 wg Maciej Nowotny

fotografia: Piotr Gruchała

Best of Polish Jazz 2023 wg Maciej Nowotny

Robert Świstelnicki „Piosenki miłosne wczesnej postkomuny i późnego kapitalizmu”
Zaledwie w kilka miesięcy po debiucie Robert Świstelnicki - filozof, poeta, wokalista i muzyk - nagrał płytę... życia. Serio. Musiał przy tym wygrać w totolotka, bo zaprosił m.in. takie sławy jak Jorgos Skolias, Grażyna Auguścik i młode lwy polskiej wokalistyki jazzowej w osobach Natalii Kordiak i Wojciecha Myrczka. Wystarczyło tylko by wraz z członkami zespołu - m.in. Marcinem Paterem, Maciejem Kitajewskim, Pawłem Palcowskim - napisali i zagrali wyjątkowo charyzmatyczną, oryginalną muzykę, a do niej nadzwyczajne, mądre, błyskotliwe teksty, a dostaliśmy płytę... mi się skończyły już pozytywne przymiotniki i to świadczy najlepiej z jakiej jakości materiałem mamy tu do czynienia.

Waldemar Knade „Stories”

Waldemar Knade, altowiolinista, jest rzadkim gościem na jazzowej niwie, ale jak już się pojawił, to nagrał płytę, która zachwyca głębią, przestrzenią i brzmieniem. Wśród zaproszonych gości znajdziemy nazwiska m.in. Jerzego Mazzolla i Cezarego Konrada, których - odpowiednio - klarnet basowy i perkusja przenoszą tę muzykę w stratosferę. Jakby tego było mało na płycie śpiewa też Jorgos Skolias i było to jedno z wielu jego nagrań w tym roku, które sprawiły że dla piszącego te słowa jest Muzykiem roku 2023.


Raphael Rogiński „Talan”
Tour de force solo na gitarze Rogińskiego. Muzyka, która przypomina nieco słynne zdjęcie Einsteina pokazującego język publiczności. Introwertyczna, skomplikowana, intuicyjna i lekka jak piórka, niezapomniana, filigranowa jak koronkowy płatek śniegu rzucany wichrami muzycznych tradycji gdzieś między Bałtykiem a Morzem Czarnym. Niezwykłe osiągnięcie!





Jachna/Mazurkiewicz/Buhl „[…]”
Brzmi jak ukoronowanie ich niezwykle ciekawych karier. Trąbka Jachny tnąca ciszę jak samurajski miecz. Kontrabas Mazurkiewicza szemrzący jak górski potok, który wie że stanie się kiedyś wielką rzeką. Perkusja Buhla, której werbel brzmi jakby biły w niego gromy Zeusa. I ta cisza. Ciemna, aksamitna, nieskończona. Muzyka, z której nie chce się wychodzić i która działa na odbiorcę jak wielki magnes.





Natalia Kordiak „Ytinamuh”
Nareszcie! Doczekaliśmy się polskim jazzie wokalistek, które mają odwagę, muzyczną wyobraźnię i możliwości wokalne by zakwestionować ogromną i piękną tradycję wokalistyki jazowej. Przychodzą tu na myśl takie nazwiska jak Magdalena Zawartko, Elma Kais, ale w tym roku to "Ytinamuh" Natalii Kordiak nie dawał mi spokoju. Muzyka i głos Natalii przypominają dziwny sen: barwny, hipnotyczny, niezwykły, somnabuliczny, z którego nie możesz i nie chcesz się przebudzić. Brawo!



Muzyk Roku: Jorgos Skolias
Człowiek, który przeistoczył się w Głos. A właściwie wiele głosów. A jeszcze precyzyjniej w nowy, o niepowtarzalnym brzmieniu instrument. Na każdej płycie - a było ich kilka w tym roku - na których się pojawiał jego głos był rozpoznawalny od pierwszej nuty i sprawiał że muzyka zyskiwała oprócz ciała duszę. 
(Jorgos Skolias, fot. Bogdan Krężel)



Debiut Roku: Piotr Komosiński - "Wietrzne historie"
Tzw. późni debiutanci narobili ostatnio w  polskiej muzyce, a szczególnie w jazzie, mnóstwo pozytywnego szumu. W zeszłym roku kontrabasista Michał Barański rozbił bank płytą "Mazovian Mantra", w tym roku Andrzej Święs krążkiem "Flying Lion". W tym samym wyśmienitym szeregu należy postawić płytę kolejnego basisty Piotra Komosińskiego, która jest natchniona. I rzeczywiście przypomina wiatr, który spotykając ułamaną trzcinę czy dziuplę w drzewie sam z siebie, naturalnie, zaczyna grać swoją muzykę i opowiadać historie. Niektórzy pisali o tej płycie jako o podsumowaniu 30-letniej obecności artysty na polskiej scenie muzycznej, ale ja mam nadzieję, że to dopiero wstęp do najlepszego okresu w karierze tego muzyka.

Ta muzyka jest trochę jak kometa, która nie wiadomo skąd pojawiła się w naszym pobliżu, o której niemal nic wiemy, ale co do jednego możemy się zgodzić, a mianowicie że jest niezwykle piękna. Wielkie nazwiska w polskim jazzie: pianista Dominik Wania i trębacz Piotr Damasiewicz grają tu w duecie muzykę Artura Olendera. Chociaż okoliczności nagrania tej płyty obfitują w same zagadki, to jeśli chodzi o samą muzykę to wszystkie znaki zapytania układają się w odpowiedź, którą jeśli chcecie znaleźć, posłuchajcie sami.

Macieja Nowotnego wraz z zespołem redaktorów Polish Jazz Blog możecie też posłuchać na podcaście z naszym wspólnym redakcyjnym podusmowaniu roku 2023 na Polish Jazz Blog w RadioJAZZ.FM:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz