Pages

sobota, 9 lipca 2016

Wójciński/Szmańda Q-Tet - Delusions (2016)

Wójciński/Szmańda Q-Tet

Szymon Wójciński - piano
Maurycy Wójciński - trumpet
Ksawery Wójciński - double bass
Krzysztof Szmańda - drums

Delusions

FSR 06/2016


By Maciej Krawiec

Po znakomicie przyjętych koncertach m.in. na festiwalu Jazztopad i w czołowych polskich klubach jazzowych kwartet braci Wójcińskich i Krzysztofa Szmańdy wydał swą pierwszą płytę pt. "Delusions". Album ten to kolejne wydawnicze dziecko warszawskiej Fundacji Słuchaj, mającej w swym katalogu głośne "Night Talks" Wojciecha Jachny i Ksawerego Wójcińskiego czy "Komeda Ahead" braci Olesiów z Christopherem Dellem. Tym samym jest to kolejna okazja do zapoznania się ze świeżą, daleką od gatunkowych schematów i konwencji, dawką muzyki improwizowanej wysokiej próby.

Cechą dominującą sztuki zawartej na "Delusions" jest ogromne zainteresowanie wspólnym muzykowaniem Wójcińskich i Szmańdy. Słychać, że jest w nich wielka chęć i ciekawość grania. Grupowa eksploracja dźwiękowej materii pełna jest spontaniczności, błyskawicznego reagowania na pomysły partnerów – nie tylko na akcenty czy krótkie pasaże, ale i całe frazy przynoszące zmianę nastroju oraz natężenia muzyki.

Ów głód wspólnego improwizowania przejawia się również w tym, że kolejne kompozycje to rozbudowane, wielobarwne suity prowadzące przez cały wachlarz muzycznych stanów. Te wiodą do różnorodnych skojarzeń: gdzieś w pamięci mogą odezwać się brzmienia z "From The Green Hill" Stańki, "Yesterday You Said Tomorrow" Christiana Scotta czy albumów grupy Daktari. Przy tak otwartej formule grania tych czy innych odniesień powstaje wiele, ale najważniejsze w przypadku płyty "Delusions" jest to, że niesie ona ze sobą oryginalną fuzję brzmień, inspiracji i zainteresowań muzyków kwartetu. Nie ulega wątpliwości, że jest to wyłącznie ich sztuka.

Na osobny komentarz zasługuje współpraca na tym albumie Ksawerego Wójcińskiego i Krzysztofa Szmańdy. Wprawdzie cały zespół komunikuje się ze sobą bardzo dobrze, to doskonałe porozumienie kontrabasisty z perkusistą przynosi wyjątkowe rezultaty. Przy budowaniu sekwencji rytmicznych po mistrzowsku dialogują, dając sobie pole do indywidualnej, niebanalnej ekspresji. A to tylko jedna z wielu atrakcji, których przy kolejnych odsłuchach "Delusions" można doświadczyć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz