Pages

środa, 25 stycznia 2023

Tadeusz Sudnik Krzysztof Majchrzak India Czajkowska - Triangle (2022)

Tadeusz Sudnik Krzysztof Majchrzak India Czajkowska

Tadeusz Sudnik – elektronika, realizacja nagrań, miksy
Krzysztof Majchrzak – bas, gitara, elektronika
India Czajkowska – wokal, flet, efekty, teksty

Triangle (2022)

Wydawnictwo: Audio Cave

Autor tekstu: Jędrek Janicki


W chwilach, gdy chce się uciekać, lecz nie wiadomo dokąd, wsiadam w swojego Forda Mondeo (dumny rocznik ’98) i jadę tempem typowego cruisingu jedną z całkiem szerokich dróg technicznych, które odchodzą od ulicy Chocianowickiej. Akurat wzdłuż mojej ulubionej z tych dróg ostatnimi czasy niczym przysłowiowy grzyb po deszczu wypiętrzać się zaczęła pewna tajemnicza budowa, która w oku niezbyt wysokiej jakości obiektywu wygląda mniej więcej tak jak na zamieszczonym obok zdjęciu.

Co bardziej niecierpliwi już od paru sekund zastanawiają się pewnie po co w ogóle o swoich niezbyt wysublimowanych wojażach wypisuję na blogu jazzowym. Odpowiedź jest bardzo prosta, wszak płyta Triangle stworzona przez basistę Krzysztofa Majchrzaka, reżysera dźwięku Tadeusza Sudnika oraz wokalistkę Indię Czajkowską z tym właśnie obrazem nieodparcie mi się kojarzy…

Ta trójka wyjątkowych muzyków tworzy efemeryczny pejzaż dźwiękowy przepełniony elektroniką. W palecie barwnej tego obrazu brakuje tak naprawdę wyraźnej dominanty, gdyż nagranie to chętnie eksploruje rejony ambientowe, jazzowe, progrockowe, a niekiedy nawet noise’owe. W żadnej jednak mierze trio nie oferuje nam jakiejś tandetnej „zmoty” (posługując się językiem domorosłych mechaników samochodowych), lecz daje nam możliwość obcowania z subtelnym i starannie przemyślanym dziełem, które zachwyca po prostu swoją spójnością. I choć podróż z płytą Triangle jest bez wątpienia wciągająca, to jednak nastrój, który ona generuje do jednoznacznych absolutnie nie należy. Za każdym pokonywanym zakrętem zdaje się czaić jakaś tajemnica – niekoniecznie najmroczniejsza i najbardziej przerażająca, jednak na pewno piekielnie pociągająca…

A niechaj narody wżdy postronne znają, iż Polacy nie gęsi i swojego Billa Laswella mają! To oczywiście głupawe żarty, bo Triangle to dzieło świeże i oryginalne, a echa muzyki Potężnego Billa tylko w nim pobrzmiewają. Tak czy inaczej, Triangle zapewni Wam naprawdę nieziemskiego tripa – i to zupełnie legalnie!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz