Pages

środa, 8 grudnia 2021

Bester Quartet – Piazzolla Angels (2021)

Bester Quartet

Jarosław Bester – accordionDawid Lubowicz – violin, mandolin
Maciej Adamczak – double bass
Ryszard Pałka – drums, percussion

Piazzolla Angels (2021)

Wydawca: Fortune Records

Tekst: Mateusz Chorążewicz

Pod koniec października 2021 nakładem wydawnictwa For Tune swoją premierę miał album Piazzolla Angels w wykonaniu Bester Quartet. W skład zespołu wchodzą Jarosław Bester (akordeon), Dawid Lubowicz (skrzypce, mandolina), Maciej Adamczak (kontrabas) oraz Ryszard Pałka (perkusja). Na albumie usłyszymy osiem kompozycji Astora Piazzolli oraz jedną Carlosa Gardela w aranżacji lidera bandu Jarosława Bestera.

Pierwsze pytanie, które sobie zadaję właściwie przy każdej słuchanej płycie brzmi „z jakiej przyczyny ten album powstał i co autor chce nim przekazać?”. Tu pojawiała się moja pierwsza wątpliwość. Przyczynę powstania poznajemy w niewielkiej książeczce dołączonej do albumu. Jarosław Bester pisze w niej m.in.:

"(...) Wkroczyliśmy w rok 2021, na który przypada setna rocznica urodzin Astora Piazzolli. (...). Na potrzeby Programu 2 Polskiego Radia – Jacek Hawryluk zaproponował mi zaaranżowanie i wykonanie kilku kompozycji Mistrza. (...)".

Zatem album stanowi pewnego rodzaju hołd dla Maestro Piazzolli. Pierwsza część mojego pytania odhaczona – powód znamy. W tym miejscu zaznaczyć należy, iż nagrania znajdujące się na albumie są inne niż te wykonane na potrzeby Polskiego Radia.

Jednak co z drugą częścią mojego pytania? Co autor chciał nam przekazać? Musimy się na moment cofnąć do wcześniej wspomnianej przeze mnie książeczki, gdzie czytamy:

"(...) Roku Pańskiego 1992 (rok śmierci Astora Piazzolli) w jednej z muzycznych księgarń w Krakowie kupiłem kasetę magnetofonową z zapisem dwóch bardzo ciekawych kompozycji – »Concierto para bandoneón« oraz »Tres tangos« w znakomitym wykonaniu Astora Piazzolli (...). To był mój pierwszy kontakt z muzyką Piazzolli (...).

Na przestrzeni wielu lat powstało w mojej głowie mnóstwo koncepcji muzycznych, których pośrednią lub bezpośrednią, świadomą lub też nieświadomą inspiracją były kompozycje Astora Piazzolli, ale niestety nie pojawiła się sposobność, by móc w twórczy sposób zmierzyć się z jego dziełami. (...)."

Niestety, ale nie doszukałem się tu jakiegoś konkretnego przekazu. Płyta z całą pewnością stanowi osobiście ważne dla Jarosława Bestera wyzwanie konfrontacji z muzyką Piazzolli. Nie widzę tu jednak nic głębszego.

Oczywiście całość materiału jest znakomicie przygotowana pod kątem technicznym, aranżacyjnie interesująca, dobrze zarejestrowana i zmiksowana, ale co dalej?

Na dokładkę, w improwizacjach zdarza się słyszeć tzw. blue notes (dla niemuzycznej części czytelników, blue notes są dźwiękami charakterystycznymi dla muzyki bluesowej oraz stricte jazzowej), które kompletnie nie kleją się z harmoniami i ogólnym charakterem muzyki Astora Piazzolli. To się po prostu nie zazębia.

Mnie osobiście niestety ta interpretacja muzyki Astora Piazzolli nie urzekła. Nie uważam, aby wnosiła coś szczególnego do polskiej sceny muzycznej. Album ten traktuję trochę jak próby adaptacji muzyki Fryderyka Chopina w jazzie. Na ogół moja reakcja jest alergiczna i tak samo jest w przypadku Piazzolla Angels.

Choć jako całość album ten należy potraktować jako udaną próbę zmierzenia się z muzyką Maestro, to jednak nie tego szukam w autorskich wydawnictwach.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz