Pages

wtorek, 26 grudnia 2023

Best of Polish Jazz 2023 wg Piotra Banasiaka


Płyty, które szczególnie zwróciły moją uwagę lub znakomicie trafiły w mój- Piotra Banasiaka - gust w 2023roku.


Wśród tzw. PŁYT ROKU wyróżniam:

Tomasz Wendt "Daily Things" - za tygodniową podróż przez kalendarz codziennych rutynowych czynności, od czasu do czasu urozmaicony czymś niezwykłym. Za udowodnienie, że taka podróż może dostarczyć emocji. Za idealną i owocną syntezę tradycji i nowoczesności. Za kunszt saksofonowych wypowiedzi. I za nosa do współpracowników. Kazimierz Górski miał genialnego rozgrywającego na boisku - Roberta Gadochę. A Pan Tomasz ma genialnego rozgrywającego w obszarze harmonicznym - perfekcyjnego, pomysłowego i odważnego w brzmieniach Pana Szymona Mikę.

Maciej Obara Quartet "Frozen" - za odrobinę melodyjnego, intymnego ciepła walczącą z melancholijnym chłodem, za instrumentalne dialogi i monologi, za grę Pana Dominika Wani (no, toś Banasiaku odkrył...), za dostarczenie kolejnego argumentu tym, którzy kult wytwórni 4AD już dawno zamienili na kult wytwórni ECM. Kawał porządnego, zniuansowanego jazzu europejskiego z tzw. klimatem. Tak to jest, kiedy człowiek - wtedy kiedy to było zabronione - włóczył się gdzieś między Jagniątkowem, Przesieką, Śmielcem, żółtym a może niebieskim szlakiem. Przyszła wena i inspiracja.

Stanisław Aleksandrowicz "Pieśń O Bębnie" - za zakończoną sukcesem wyprawę eksploracyjną do Krainy Muzyki Współczesnej wzdłuż Dorzecza Trzeciego Nurtu, za wyobraźnię i pomysłowość kompozytorską i aranżacyjną. Za to, że Artysta wziął na warsztat Herberta - a mógł wziąć np. Szymborską. No i za bliskie mojemu poczucie humoru: muzykę tak wciągającą i barwną opakować w tak zniechęcającą okładkę... W handlu to się nazywa wygaszaniem popytu. A w sztuce? Happeningiem? :)



Adam Lemańczyk Mental Trio "Go Around" - za to, że Pan Adam, od lat zapraszany i grający dla innych - wreszcie znalazł czas na własną muzykę, za symbiozę przestrzennej lekkości i odważnych wycieczek improwizowanych, za fjużynowy eklektyzm. No i za utwór tytułowy, z gościnnym saksofonem mojej ulubienicy Pani Marty Wajdzik. Utwór ten nader często umilał mi czas wiosną tego roku.

Bydgoski Kolektyw Kompozytorski "Jazz for Mr Ives, Jazz For Mr Serocki"
- za wciągające słuchowisko dźwiękowe, za uczynienie dźwięków ilustracyjnych dźwiękami fabularnymi, które wydają się żyć własnym życiem, niezależnie od muzyków. Pan Rafał Gorzycki i jego współpracownicy w trakcie badania, jakim sposobem jazz umarł odkryli, że jazz żyje :)






Wśród DEBIUTÓW wyróżniam:

Ascetic "Ascetic" - za medytacyjnego ducha i za modalne piękno, za ciekawe sięgnięcie do dorobku dźwiękowego wieków średnich, za moją nieodpartą myśl w trakcie muzycznych seansów ascetycznych, że Alice Coltrane - gdyby żyła - to bardzo by chciała zagrać razem z zespołem Pana Mateusza Rybickiego.







Michał Aftyka Kwintet "Frukstrakt" - za lirykę i za motorykę, za inspirację do ponownego sięgnięcia do pewnych lektur oraz za mój prywatny Przebój Roku: "Pożegnanie Słońca".








Ronnie N "Na Żywo" - za dziki, gangsterski, miejscami bardzo psychedeliczny jazz rodem z kina "noir" z lat 50tych, albo z filmów z kolejnej dekady, z Lee Marvinem, w rodzaju "Zbiega Z Alcatraz".
 








Know Material "Now You Know" - za to, że panowie z Marcin Pater Trio będą się musieli starać jeszcze bardziej, bo im rośnie znakomita konkurencja, na dodatek uzbrojona w puzon!









ARTYSTA ROKU:

Pan Michał Aftyka - symbolizuje dla mnie nowe pokolenie, nową generację. Bardzo młodzi ludzie, utalentowani muzycy i pomysłowi kompozytorzy, erudyci świadomi tego, co chcą osiągnąć, konsekwentni i profesjonalni, a przede wszystkim pełni pasji, zatopieni w materii muzycznej. Mocno trzymam za Pana i za Was wszystkich kciuki.






Wyróżniam ponadto:
Pana Mateusza Rybickiego - za odwagę.
Pana Jakuba Paulskiego - za cierpliwość i tolerancję w trakcie wywiadu na placu zabaw w Rembertowie.
Pana Cypriana Baszyńskiego - za życzliwą i bezinteresowną pomoc, która zaowocowała pięknym happeningiem w zespole Young Power.
Pana Włodzimierza Kiniorskiego - za kilka wzruszających sekund na koncercie Young Power, dzięki którym przeniosłem się na chwilę 32 lata wstecz i doznałem wilgoci w oczach.
Pana Krzysztofa Majchrzaka - za zrozumienie, szczerość i empatię. Będę Ci to pamiętał Krzysztofie.

NIESPODZIANKA ROKU
- - - patrz wyżej - wysyp bardzo ciekawych debiutów!
- - - pierwszy w dziejach koncert jazzowy w Gminnym Ośrodku Kultury w Pomiechówku - pełna sala kinowa, entuzjazm bardzo młodych muzyków z grupy Wonky Town, szał publiki i dwa bisy!

WYDARZENIE ROKU
"WSPÓŁBRZMIENIA" - Festiwal Muzyki Improwizowanej oraz Ogólnopolski Konkurs Muzyki Improwizowanej
W ramach Festiwalu publiczność mogła w ciągu trzech dni w pięknym otoczeniu Portu Czerniakowskiego obejrzeć i posłuchać kilkunastu zespołów z pierwszego garnituru polskiej sceny jazzowej - za darmo!
W ramach Ogólnopolskiego Konkursu w trakcie trzech dni fnałowych w stołecznym klubie "Jassmine" mogliśmy obejrzeć i posłuchać - także w transmisji internetowej - kilkunastu zespołów, bez wyjątku interesujących. Summa summarum - wielki sukces!

ROZCZAROWANIE ROKU
- - - Pan Michał Aftyka - oglądając zdjęcia i relacje z koncertów byłem przekonany, ze Pan Michał ma z pewnością 2 metry wzrostu. A kiedy spotkaliśmy się w końcu w studio RadioJazz.Fm ( czy mozesz zrobić, zeby słowo radiojazz fm było odsyłączem do strony internetowej radiojazz?) okazało się, ze Pan Michał mierzy raptem 1,92m :(

ŻYCZENIA NA PRZYSZŁY ROK
- - - życzyłbym sobie wreszcie usłyszeć od dawna zapowiadany album JP Collective.
- - - życzyłbym sobie, aby Pan Piotr Schmidt wreszcie nagrał album z udziałem Pana Bartka Pieszki - wspólne koncerty tych muzyków dowodzą, ze z tej mąki może wyjść pyszny chleb. Panie Piotrze! Odwagi!
- - - życzyłbym sobie, aby Pan Tadeusz Sudnik i Pan Czesław Bartkowski kontynuowali swój projekt i nagrali album - potrzebna jest świeża krew na skostniałej scenie awangardowej!
- - - Wszystkim zdrowia, szczęścia i mnóstwa ciekawej muzyki!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz