wtorek, 31 maja 2016

Mateusz Pałka/Szymon Mika Quartet – Popyt (2015)

Mateusz Pałka/Szymon Mika Quartet

Mateusz Pałka - piano
Szymon Mika - guitar
Alan Wykpisz - double bass
Grzegorz Masłowski - drums

Popyt

SJ 011


By Ian Patterson

The title of the debut album from the Polish quartet co-led by Mateusz Pałka and Szymon Mika translates as "demand," reflecting the group's belief that greater melodic expression is what the modern jazz fan pines for. It follows that the six originals - and a cover of Sonny Rollins' "Airegin" - are above all tuneful, with the extended soloing, that is one of the album's strengths, following sharply defined melodic contours. Stylistically, the music is subtly diverse from one track to another and the shifting quartet dynamics and strong musicianship make for a rewarding listening experience. 

The mid-tempo "Opening" - one of two tracks penned by Mika - is indicative of the unhurried and elegant yet always engaging approach of the quartet, and features solos from the leaders, double bassist Alan Wykpisz and drummer Grzegorz Masłowski. Mika gained international recognition after winning the inaugural Jarek Śmietana International Guitar Competition in 2015 and on his other composition, the breezy "Zakaz Smutku" it's easy to see how a judging panel that included John Abercrombie, Mike Stern and Ed Cherry were persuaded by his lyrical improvisational narratives. 

Pałka, who also impresses as a refined soloist, contributes four contemporary sounding compositions, of which the slow-burning, powerfully emotive "This is Not the Time for a Barber" is arguably the pick of the bunch. Pianist and guitarist join in slow-shuffle tandem on the lovely, brushes-led ballad "Nóż w Maśle", both stretching out in turn with quietly compelling authority. The straight-ahead, up-tempo rendition of Rollins' "Airegin" almost inevitably recalls the Wes Montgomery/Tommy Flanagan version from 1960, with Wykpisz playing Percy Heath to Masłowski's Albert 'Tootie' Heath; within the wider context of the quartet's impressive originals, this cleanly articulated nod to the tradition adds little to the quartet's personal identity, coming across as a lively first-set closer. 

Pałka strikes a fine balance between form and freedom on the episodic "Popyt no monke," which commands the attention for the full fourteen minutes. The pianist's meandering right hand leads the quartet from bluesy stroll into increasingly denser territory bordering on the ecstatic before exiting on the back of a vamp-buoyed drum feature. By way of contrast, Pałka's classically-infused minimalism colors "Spring is Coming." Mika sits out this ruminative, largely pulseless number where spare bass notes alternate with crying arco over rumbling mallets and washing cymbals. It's the pianist's impressionist, gently lyrical caress, however, that really stands out on this delicate closing statement. With the mature, artfully constructed "Popyt", the Mateusz Pałka/Szymon Mika Quartet has crafted an impressive initial calling card whose musical guile and measured passions leave you wanting more.

poniedziałek, 30 maja 2016

Marcin & Bartłomiej Oleś Duo – One Step From The Past (2016)

Marcin & Bartłomiej Oleś Duo

Marcin Oleś - double bass
Bartłomiej Oleś - drums

One Step From The Past

FENOMMEDIA 014





By Adam Baruch

This is a beautiful album by the Polish Jazz duo comprising of two brothers: bassist Marcin Oleś and drummer Bartłomiej Oleś, collectively known as the Oleś Brothers. Although they are, what in the Jazz world is known as a "rhythm section", and not just any rhythm section but by far one of the top European rhythm sections at that, but in fact they are much more than just a rhythm section, often creating the notion that they are a two man orchestra. Of course they also write music, very exquisite music, they run their own record label and if all that does not suffice, they are a couple of wonderful human beings, which I am proud to call my friends.

The music presented on this album was recorded at the invitation of the BBC and intended for the prestigious "Jazz on 3" program. It was recorded at Studio S4 of Polish Radio in Warsaw and presents eight pieces, three of which were composed by Marcin, two by Bartłomiej, another two co-composed by both brothers and one is a standard.

For people unfamiliar with the Oleś Brothers phenomenon it is quite impossible to imagine the depth and richness of the music this duo is capable of creating just by playing with each other. Although it might seem logical that the bass would play the melody and the drums the rhythm, nothing can be taken for granted with these guys and role reversal is perfectly normal for them. Of course there are many virtuosic bassist and drummers around, but there is hardly any bass/drums duo which comes even near to the level of inventiveness, imagination, creativity and elegance of this particular duo.

In many respects this music belongs to the moment it was created. Improvised music is often very impressive when performed live, but loses almost all of its value and meaning when it is recorded and made into an album in order to be reproduced repeatedly. Sometimes it is painful to listen to such music when it completely fails to reproduce the magic moment of its creation. The Oleś Brothers have a great gift, which enables them to create music which sounds breathtakingly beautiful when played live, but also transforms perfectly into the recorded medium, as exemplified here. They are quite a singularity in that respect.

Many Polish Jazz musicians managed to create wonderful albums over the years, but only very few ones manage to maintain the same level of achievements and such consistency like the Oleś Brothers, both as a duo and individually. Therefore each and every one of their albums is simply a must to every serious Jazz/Improvised Music connoisseur, this one included of course. Although this music is half a decade old at the time of its release, it is a perfect example of timelessness and intrinsic aesthetic values that exist outside of the fourth dimension's scale. All I have to say is a humble thank you!

niedziela, 29 maja 2016

Zakrocki/Olak/Wielecki - Spontaneous Chamber Music Vol. 1

Zakrocki/Olak/Wielecki

Marcin Olak - electric and acoustic guitars
Patryk Zakrocki - viola, electric mbira, tuning forks
Mikołaj Wielecki - percussion

Spontaneous Chamber Music Vol. 1



FSR 05/2016

By Piotr Wojdat

Czytelnikom bloga Polish Jazz improwizacja z pewnością kojarzy się przede wszystkim z jazzem. To zrozumiałe i słuszne zarazem - wszak swobodne formy są immanentną cechą tego gatunku muzycznego. Jeśli są dodatkowo poparte dużymi umiejętnościami instrumentalistów wchodzących w artystyczne interakcje, to w dużej mierze stanowią o atrakcyjności wspomnianego nurtu. Improwizacja może mieć jednak mniej skonkretyzowane podłoże gatunkowe i zarazem być wynikiem różnych inspiracji oraz doświadczeń. Przykładem potwierdzającym ten stan rzeczy jest "Spontaneous Chamber Music Vol. 1".

W skład tria, które odpowiada za zawartość omawianej płyty, wchodzą artyści nieszablonowi i charakterystyczni w tym, co robią: gitarzysta Marcin Olak, skrzypek Patryk Zakrocki oraz perkusista Mikołaj Wielecki. Pierwsi dwaj mieli już okazję ze sobą współpracować, m.in. w duecie pod szyldem Ryba czy przy okazji rezydencji hiszpańskiego pianisty Agustiego Fernandeza na Festiwalu Ad Libitum w 2014 roku. Można zatem powiedzieć, że w pewnym sensie szlaki dla muzyków zostały przetarte i panowie mieli już przed nagraniem płyty rozeznanie w swoich umiejętnościach.

"Spontaneous Chamber Music Vol. 1" jest efektem swobodnej, czy jak sugeruje tytuł albumu, spontanicznej improwizacji. Muzyka zawarta na płycie w wielu momentach urzeka filmową narracją i nieoczywistymi rozwiązaniami brzmieniowymi. Niekiedy wprowadza w przyjemny, melancholijny trans, innym razem, ale rzadziej, kojarzy się z eksperymentami w duchu muzyki współczesnej. Bardzo ciekawym zabiegiem jest użycie nietypowych instrumentów: Patryk Zakrocki gra na skrzypcach i altówce, ale stosunkowo często sięga też po afrykańską mbirę elektryczną, co nadaje orientalnego, niemal bajkowego kolorytu. Znakomitym uzupełnieniem jest też wykorzystanie instrumentów perkusyjnych z różnych stron świata przez Mikołaja Wieleckiego znanego między innymi z Ritmodelia czy współpracy z Natalią Przybysz. Nie sposób też nie wspomnieć o Marcinie Olaku, czołowym gitarzyście na naszej scenie, który dobrze czuje się zarówno w repertuarze klasycznym, free jazzowym, orkiestrowym, czy kameralnym. Na "Spontaneous Chamber Music Vol. 1" skupia się raczej na improwizacji w obrębie szeroko pojętej kameralistyki.

Efektem współpracy Olaka, Zakrockiego i Wieleckiego jest wielowymiarowa muzyka. Jej siłą jest autorski charakter, szeroki wachlarz inspiracji oraz dojrzałe i wyważone podejście do improwizacji samej w sobie. Płyta tria dowodzi, że artyści mają wiele ciekawego do powiedzenia, a zarazem odsłania szerokie perspektywy i możliwości dalszej współpracy. A jeśli tak jest w istocie, liczę na to, że na drugą odsłonę tej kolaboracji nie będziemy musieli zbyt długo czekać.

sobota, 28 maja 2016

Olgierd Dokalski - Mirza Tarak (2016)

Olgierd Dokalski

Olgierd Dokalski - trumpet, voice
Maciej Rodakowski - tenor saxophone
Daria Wolicka - flute
Antonina Nowacka - voice
Gamid Ibadullayev - drums, percussion, balaban

Mirza Tarak


Fundacja Kaisera Soze 2016

By Bartosz Nowicki

Zainspirowana autentyczną pielgrzymką Jakuba Buczackiego płyta "Mirza Tarak" jest niezwykle intymnym zapisem mistycznej podróży wgłąb siebie. Autorski materiał Olgierda Dokalskiego spełnia najważniejsze cechy gatunkowe tożsame dla "motywu drogi" - czy to w literackim, czy filmowym wydaniu. Począwszy od tragicznego bohatera, który zostaje zewnętrznymi okolicznościami zmuszony do odbycia podróży, poprzez perypetie towarzyszące wędrówce, zmierzające do wewnętrznej przemiany, zwieńczonej w przypadku Buczackiego tryumfalnym powrotem do ojczyzny.

Ale kim właściwie jest ów Buczacki? Jakub Murza Buczacki herbu Tarak to jedna z najbardziej znanych postaci w Królestwie Polskim w I poł. XIX wieku. Po przystąpieniu Stanisława Szczęsnego Potockiego do Konfederacji Targowickiej, opuścił kraj uprzednio występując spod rozkazów generała. Jako jeden z nielicznych Tatarów (jedyny z Płd. Podlasia) odbył wówczas pielgrzymkę do Mekki, poznając przy tym język arabski. Co zatem Buczacki robi na tym blogu? To jego historii dedykowany jest album "Mirza Tarak" skomponowany przez utalentowanego potomka, Olgierda Dokalskiego, trębacza znanego m.in z formacji kIRk, Daktari, Msza Święta w Altonie, Nor Cold, czy Warsaw Improvisers Orchestra.

Hadżdż to pielgrzymka do Mekki, obowiązkowa dla każdego dorosłego muzułmanina. Buczacki udaje się w nią przez Bałkany i Turcję. Na płycie kierunek geograficzny i religia są jednak sprawą drugorzędną. Centralnym punktem tej kameralnej opowieści jest duchowość ujęta w formie jazzowo-etnicznej impresji. Dokalski wraz z podległym mu zespołem instrumentalistów kreuje w kompozycji nastrój niezwykle intymny i liryczny. Muzyka podąża duchową ścieżką, co wyraźnie słyszalne jest już na poziomie fraz przenikniętych melancholijną nicią, nawlekającą na siebie kolejne zmysłowe wątki melodii. Znakomitym przykładem może być utwór "W drodze", gdzie przydymiony tembr saksofonu tenorowego Macieja Rodakowskiego unosi się w przestrzeni niczym wstążki dymu wiszące w zamglonej zadumie krajobrazu. Podobne zamyślenie towarzyszy słuchaczom w "Adanie", kompozycji zaaranżowanej na flet poprzeczny i tradycyjny azerski instrument ludowy balaban. Jest to też utwór najmocniej nawiązujący do muzyki bliskiego wschodu.

Na płycie znajdują się również nawiązania do kultury i muzyki sefardyjskiej ("Dönmeh") czy bałkańskiej (przepiękny "Mizogin"), jednak egzotyka, z którą mamy do czynienia na płycie Dokalskiego, nie ma w sobie nic z cepeliady. Artyści prezentują raczej własną jej wizję oderwaną od religii, ale bliską sacrum. Począwszy od artykulacji instrumentów (flet, balaban, trąbka, saksofon, perkusjonalia), poprzez nawiązania do bliskowschodniej melodyki, aż po głos Antoniny Nowackiej, wszystkie elementy "Mirza Tarak" czule oplata mistyczna poświata. Eksperymentująca z wokalną improwizacją Nowacka pełni w tej narracji rolę przewodnika. Jej oryginalna poetyka, jakże udanie imitująca archaiczne formy muzyki tradycyjnej, za pomocą skrawków jak najbardziej autentycznych estetyk (od wątków quasi-operowych, przez arabskie zaśpiewy, aż po całkowitą abstrakcję) balansuje na granic jawy i snu. Sekunduje jej oszczędnie użyta elektronika, majacząca w tłach niczym pustynna fatamorgana.

Jako lider Dokalski z największą uwagą stara się kontrolować fabularny tok narracji oraz stwarzać natchnioną oniryczną atmosferę. Dlatego też jako solista, tak jak pozostali, nie wystaje poza kolektywną współpracę. To subtelne współbrzmienie instrumentów na "Mirza Tarak", chwilami wręcz wzruszające swoja kruchością i czułością, wydaje się być jakimś alchemicznym porozumieniem dusz, które musiało nastąpić miedzy muzykami nagrywającymi album. Zdaje się, że pielgrzymka Jakuba Buczackiego stała się dla nich wszystkich pretekstem do odbycia duchowej wędrówki.

piątek, 27 maja 2016

Maciej Kądziela feat. Grzech Piotrowski - The Taste Of The World - premiera 26.06.2016

Maciej Kądziela

Maciej Kądziela - alto & soprano saxophones
Grzech Piotrowski - tenor saxophone
Artur Tuźnik - piano
Johannes Vaht - double bass 
Olle Dernevik - drums

The Taste Of The World


Multikulti 2016

26 czerwca nakładem poznańskiej wytwórni Mutlikulti ukaże się album saksofonisty Macieja Kądzieli - "The Taste Of The World". Pod koniec czerwca (21-26) planowane są także koncerty promujące album.

Płyta "The Thaste Of The World" nagrana została w kwietniu 2015 roku w Kopenhadze i jest autorskim albumem laureata wielu nagród na festiwalach jazzowych w całej Europie. Na albumie słuchacze znajdą dziesięć kompozycji lidera zespołu. "The Taste Of The World" jest już drugą płytą Macieja Kądzieli z autorskim repertuarem. Warto również wspomnieć, iż młody artysta nagrywał z muzykami tworzącymi czołówkę europejskiego jazzu, jak: Carlos Lopez Blanco, Tomo Jacobson, Xan Campos, Pimpono Ensamble, Kresten Osgood, Richard Anderson oraz Anders Mogensen. 

Kądziela do udziału w nagraniu zaprosił wspaniałych muzyków z kopenhaskiej oraz polskiej sceny muzycznej (Artur Tuźnik - fortepian, Johannes Vaht - kontrabas, Olle Dernevik - perkusja). Bardzo ważnym punktem na płycie jest udział Grzecha Piotrowskiego. Jego saksofon tenorowy oraz koncepcja improwizacji wniosła nowe kolory do kompozycji oraz koncepcji, jaką Maciej obrał w swoich utworach.

środa, 25 maja 2016

Kasper Tom 5 - I Do Admire Things That Are Only What They Are (2015)

Kasper Tom 5

Tomasz Dąbrowski - trumpet
Rudi Mahall - clarinet, bass clarinet
Petter Hangsel - trombone
Jens Mikkel Madsen - double bass
Kasper Tom - drums

I Do Admire Things That Are Only What They Are


BAREFOOT 046

By Adam Baruch

This is the second album by the exceptional European Jazz quintet Kasper Tom 5 led by Danish drummer/composer Kasper Tom Christiansen, which also includes German clarinetist Rudi Mahall, Polish trumpeter Tomasz Dąbrowski, Swedish trombonist Petter Hangsel and Danish bassist Jens Mikkel Madsen. The album was recorded live and presents seven original compositions, all by Christiansen.

In the last decade or so Kasper Tom Christiansen emerges as one of the most talented and thankfully prolific modern European Jazz musicians and his many projects and recordings amount to a most impressive legacy already at this early stage of his career. The ensembles in which he takes part are all wonderful examples of the borderless artistic Europe, which seems to flourish infinitely better that the politically torn apart Europe.

This quintet presents the perfect balance between composed and improvised music, keeping the form and structure of "conventional" composed music, but stretching way beyond the basic layout and explodes with imagination and musical freedom. Christiansen collected in this quintet an exceptional group of highly talented musicians, and their collective abilities, emotions and of course technical skills as players and improvises add up to a total that is much bigger than just the sum of the components. The mutual respect and the level of communication, which is especially apparent on this live recording, are simply phenomenal.

It is also important to note Christiansen the composer, in addition to his tasks as bandleader and drummer. His compositions are the solid basis upon all the improvised music is firmly based. His quirky, beautiful and fascinating little melodies are always superbly crafted, both melodically and harmonically. In fact they are perhaps in some respect the most important facet of Christiansen's multitalented persona.

For fans of well organized Free Jazz (no, this is not an oxymoron) and improvised music this album is simply a fulfillment of a perfect dream. Not a dull moment, from start to finish, countless examples of superb individual and collective skills and above all an atmosphere of joy as a result of playing together. As usual in his case, this is one more triumphant achievement for Christiansen and the Kasper Tom 5, which should not be missed!

poniedziałek, 23 maja 2016

Jachna/Mazurkiewicz/Buhl – Dźwięki Ukryte (2016)

Jachna/Mazurkiewicz/Buhl

Wojciech Jachna - trumpet, cornet, electronics
Jacek Mazurkiewicz - double bass, electronics
Jacek Buhl - drums, percussion

Dźwięki Ukryte

INSTANT CLASSIC 044


By Adam Baruch

This is the debut album by Polish trio comprising of trumpeter Wojciech Jachna, bassist Jacek Mazurkiewicz and drummer Jacek Buhl. Jachna and Buhl recorded several albums earlier on as a duo but this is their first encounter in a trio setting. Mazurkiewicz is active on the Polish Improvised Music scene since several years. The trio performs eight improvised pieces, spontaneously composed during the performance in a Synagogue in Bydgoszcz.

The music, which also uses some electronic effects, is mostly very introvert, subdued and in a strange way melancholic. Obviously improvised, it displays clear melodic motifs and regular rhythmic patterns, which makes it remarkably accessible in contrast to its complexity and sophistication. This music is a wonderful example of freedom, which does not transform into anarchy.

Jachna is of course one of the top Polish trumpet players and his numerous recordings present an Artist of remarkable consistency and enormous talent. Following several years of searching, he now has an individual sound and phrasing, which make his playing instantly recognizable. His performances on this album are all breathtakingly beautiful and prove that he finally reached the level of confidence and maturity that fully fits his artistry.

Mazurkiewicz and Buhl also play splendidly, as expected from highly talented and professional musicians. They become an integral part of the trio functioning symbiotically with each other and contributing many remarkable solos and interplays. In many respects they are ideal partners for Jachna in this specific setting and hopefully this trio will record more music together in the future.

Overall this is a wonderful example of Improvised Music, which manages to continue its existence beyond the moment of creation, which happens very rarely. Elegant and contemplative, moving and absorbing, this is Improvised Music at its best, and I honestly wish that many other musicians would follow this as an example. An absolute must to all Polish Jazz/Improvised Music connoisseurs!

sobota, 21 maja 2016

Wanda Warska – Domowe Piosenki (2016)

Wanda Warska

Wanda Warska - vocals
Andrzej Kurylewicz - piano
and others

Domowe Piosenki

POLSKIE RADIO 1984-1985




By Adam Baruch

This is a phenomenal collection of radio recordings by the iconic Polish Jazz vocalist Wanda Warska, the wife of the Godfather of Polish Jazz, pianist / trumpeter / trombonist / composer / arranger / conductor / bandleader Andrzej Kurylewicz. In retrospect, considering the criminally limited recorded legacy by Warska, in spite of her status and immense talent, she was perhaps overshadowed by the colossal figure of her husband and perhaps decided to support his career rather than develop her own. Whatever the reasons might have been, there is almost nothing available on the Polish music market that reflects her incredible artistry and this collection is a most welcome, albeit much belated, tribute to this Wonder Women!

This 2CD album presents thirty seven stunning songs, all of which have two things in common: Warska sings them all and she wrote the lyrics to all of them, unveiling a part of her creative nature less know to the public. As if this wasn't impressive enough, she also composed twenty four of these songs. Those she did not composed are mostly by Brazilian composers: Antonio Carlos Jobim, Vinicius de Moraes, Dorival Caymmi and Joao Gilberto, the Godfathers of Bossa Nova and modern Brazilian music (total nine songs). Warska started her career as a lyricist in 1964, when she translated into Polish the a/m Bossa Nova songs, which swept the Polish scene as they did all over the world at the time. The remaining four songs come from other sources and interestingly none of the songs on this album were composed by Kurylewicz.

These songs were recorded during a number of recording sessions as follows: one song was recorded in 1963, five songs were recorded in 1964, seven songs were recorded in 1966, one song was recorded in 1971 and seven songs were recorded in 1972; on all of the above twenty one songs Warska is accompanied by various ensembles led by Kurylewicz, lineups of which are unknown. Thirteen songs were recorded in 2002 and one in 2004 with a quartet which included Kurylewicz on piano, guitarist Marek Napiorkowski, bassist Pawel Panta and drummer Cezary Konrad. Two more songs were recorded in 2015 (after the passing of Kurylewicz in 2007) with a trio featuring pianist Andrzej Jagodzinski, Napiorkowski and Panta.

The songs composed by Warska are all pearls of the Polish Jazz & Poetry idiom, full of that heartbreaking lyricism, Slavic melancholy and beautiful melodies, that only Poles are capable of weaving. Warska's interpretations of these songs are absolutely divine, although she was always the absolute Queen of Cool, playing around with her beautiful voice and using cleverly the idiosyncrasies of the Polish language and diction, but eschewing theatrics and drama. This perfect minimalism is her trademark, and sets her apart from all other Polish Jazz vocalists, regardless of their age.

In truth this album is a wonderful opportunity to compare Warska to her alter ego, the legendary Polish Jazz vocalist Ewa Demarczyk, who also enjoys an iconic status based mostly on a very limited number of recordings done decades ago. Demarczyk and Warska are the two most important figures of the Polish Jazz vocal artistry, and they both remain unchallenged so far. Demarczyk, the absolute Drama Queen, is the devilish face of Polish Jazz vocals whereas Warska is the absolute angelic face of it. They compliment each other perfectly, like Yin & Yang and a prospect of seeing them both on one stage and / or the possibility of them making an album together gives me the Goosebumps.

As usual in such cases, the lyrical content of this album is sadly limited to those listeners who understand the Polish language, however I'm pretty sure that the beauty and the power of these songs is much stronger than language barriers and all sensitive listeners anywhere on this planet should be able to enjoy this album immensely. As far as Polish Cultural Heritage is concerned, this is an absolute National Treasure, which deserves to be cherished and studied by young musicians in Poland, first and foremost by vocalists of course. For us, the humble admirers, this is an essential addition to our record collections, no questions asked. We thank you from the bottom of our hearts!

czwartek, 19 maja 2016

Piotr Damasiewicz Quintet - Tribute To Szakal - trasa


Loft 5R / Gliwice 29.05
Geneza / Katowice 30.05
Piec Art / Kraków 31.05
Piec Art / Kraków 1.06
Vertigo / Wrocław 2.06
Apropos / Wałbrzych 3.06
Metrum Jazz / Bielsko Biała 4.06

Zespół zadebiutował 30 lipca 2015 z okazji „Wieczoru Szakala”. Był to koncert upamiętniający legendarnego saksofonistę Tomasza Szukalskiego który odbył się w Łodzi na festiwalu „Letnia Akademia Jazzu”. Tego wieczoru, oddając hołd Szukalskiemu, wystąpiły dwie formacje – kwintet Piotra Damasiewicza i kwartet Tomasza Stańki. Muzyka jaką prezentuje Damasiewicz wraz z zespołem odnosi się nie tylko do postaci wielkiego mistrza, ale w dużej mierze do czasów, w których saksofonista współtworzył najlepsze lata polskiej sceny jazzowej. W związku z tym w repertuarze zespołu oprócz utworów wykonywanych kiedyś przez Szukalskiego, znajdują się także utrzymane w założonej stylistyce kompozycje Piotra Damasiewicza i Gerarda Lebika.

Piotr Damasiewicz Quintet został zaproszony do Stanów Zjednoczonych, gdzie pod koniec czerwca tego roku zagra krótką trasę koncertową. Przed wylotem muzycy planują koncerty w wybranych miastach naszego kraju. Kwintet prezentuje muzyczny dialog wypracowany na przestrzeni 15 lat znajomości, dwóch niepodrabialnych postaci współczesnej sceny muzycznej – Damasiewicza i Lebika. Przez ten czas artyści zdobyli bogate doświadczenie podczas ponad stu wspólnych koncertów, wielu sesji nagraniowych, kilku albumów i pracy konceptualnej nad rozwojem artystycznym, w którym wykształcili indywidualny język improwizacji, jaki jest niepowtarzalną i niezapisywalną częścią ich muzyki.

Nowy kwintet to także okazja, by niektóre z utworów, które powstawały w latach przepełnionych inspiracjami jazzowymi mogły być przypomniane lub usłyszane po raz pierwszy przez szerszą publiczność. W tym kompozycje takie jak m.in. „Zarys Szczęścia” (utwór ten w oparciu o wspólną m.in z Lebikiem rejestrację studia nagraniowego Akademii Muzycznej we Wrocławiu zdobył II nagrodę na konkursie kompozytorskim im. Krzysztofa Komedy) oraz „God's Will”, który został wydany na wysoko ocenionym przez krytyków albumie „Mnemotaksja” w 2014 r. Są to utwory wskazujące kierunek w jakim rozwijała się estetyczna wrażliwość muzyków, którzy w tej chwili działają nie tylko w granicach muzyki jazzowej. Ponadto bardzo ważnym elementem dotyczącym nowego projektu „Tribute to Szakal” jest fakt, iż Lebik jako saksofonista tenorowy postrzegany jest w znaczącej części polskiego środowiska jazzowego, jako rozwijający kontynuator wzorca frazy i brzmienia wybitnego saksofonisty Tomasza Szukalskiego.

Piotr Damasiewicz - trąbka
Gerard Lebik - saksofon
Artur Tuźnik - fortepian
Max Mucha - kontrabas
Krzysztof Dziedzic - perkusja


Piotr Damasiewicz

Trębacz i kompozytor. Reprezentant Polski w międzynarodowych platformach Take Five Europe i Jazz Plays Europe. Jest laureatem nagrody fonograficznej Fryderyk 2013, nagrody Warto 2012 przyznawanej przez Gazetę Wyborczą, Nagrody Muzycznej Wrocławia 2013, oraz konkursu kompozytorskiego im. Krzysztofa Komedy. Muzyk Roku 2013 według rankingu Polish Jazz Blogspot. Jego płyty od kilku lat są w ścisłej czołówce wydawniczej w Polsce. Jest liderem dwóch europejskich platform muzycznych: Art Meetings i Melting Pot Laboratory, gdzie rozwija idee otwartej improwizacji w zetknięciu się z innymi dziedzinami sztuki. W swojej twórczości sięga do języka jazzu, XX wiecznej muzyki klasycznej, muzyki najnowszej, w tym europejskiej muzyki improwizowanej. Damasiewicz ma okazję prezentować swoją twórczość zarówno w swoich autorskich projektach: Power Of The Horns, Mnemotaksja, Hadrons, ImproGraphic, jak i w tych, których jest współautorem: VeNN Circles, Red Trio Quintet, Art Escape Quintet. Ponadto jest autorem muzyki do spektakli teatralnych, ścieżki dźwiękowej do filmu "Zapach Lwowa", oraz współkompozytorem jazzowego hymnu europejskiego na 25-lecie organizacji European Jazz Network.

Gerard Lebik

Gerard Lebik ­ muzyk, artysta dźwiękowy mieszkający we Wrocławiu. Tworzy na polu muzyki improwizowanej, eksperymentalnej i intermedialnej. Jest autorem instalacji i interwencji dźwiękowych. Tworzy dźwięk i muzykę przez improwizację, notację muzyczną  oraz manipulowanie materiałem dźwiękowym używając media akustyczne i elektroniczne. Poszukuje na polu fenomenów audybilnych używając różnych narzędzi i technik: saksofony, generatory fal zopan, kompresory powietrza, magnetowidy VHS, obiekty video, software. W 2007 ukończył Wrocławską Akademię Muzyczną na Wydziale Jazzu.

Artur Tuźnik

Artur Tuźnik zadebiutował na międzynarodowej scenie jazzowej albumem ''Quintet'' z jego Licak Quintet feat. Anders Mogensen, nakładem duńskiej wytwórni BlackOut w 2011 roku. Płyta została doskonale przyjęta przez krytykę jako “excellent contemporary record and real must listen'', a sam Artur był opisywany jako ''niezwykle utalentowany improwizator'' i „wybitny solista”. W różnych projektach Tuźnik dzielił scenę z artystami takimi jak Tomasz Stańko, Jeremy Pelt, Anders Christensen, Jakob Høyer, Maciej Obara, Tomas Franck, Alex Riel, Jesper Lundgaard, Richard Andersson, Anders Mogensen, Andreas Lang, Nils Davidsen i wielu innych. Z zespołami pod swoim nazwiskiem, jest laureatem Grand Prix na międzynarodowych konkursach m.in w Hoeilaart (Belgia), Almeria (Hiszpania) Jazz Nad Odrą, Bielska Zadymka Jazzowa, czy Blue Note Poznań Competition. Był również nagradzany jako najlepszy instrumentalista na konkursach B-Jazz Burghausen (Niemcy), Getxo Jazz (Hiszpania) oraz na Konkursie Improwizacji Jazzowej w Katowicach. 

Max Mucha

Urodzony w 1989 w Częstochowie. W roku 2008 ukończył Państwowe Liceum Muzyczne im. Marcina Józefa Żebrowskiego w Częstochowie. W tym samym roku rozpoczął studia w Instytucie Jazzu Akademii Muzycznej w Katowicach, ukończone w roku 2013, następnie studiował w Jazz Institut Berlin w klasie Grega Cohena. Współpracuje z takimi artystami jak: Dominik Wania, Maciej Obara, Sławek Jaskułke, Logan Richardson, Philipp Gropper, Ronny Graupe, Elias Stemeseder. Występował m.in. z Januszem Muniakiem, Tomaszem Stańko, Adamem Pierończykiem czy Piotrem Wojtasikiem. Wybrane nagrody indywidualne i zespołowe: Indywidualna nagroda dla największego talentu festiwalu na International Tarnów Jazz Contest 2009 oraz 2010, również Grand Prix tego festiwalu z zespołem Jarek Bothur Quartet w 2009 roku, Grand Prix XXXIV Festiwalu Jazz Juniors w Krakowie w roku 2010 z zespołem Jarek Bothur Quartet, I miejsce na festiwalu Jazz Hoeilaart 2013 (Belgia) z zepołem Artur Tuźnik Trio, Indywidualna nagroda dla najlepszego basisty na tym samym festiwalu. I miejsce na festiwalu ClasiJazz Almeria 2014 (Hiszpania) z zespołem Artur Tuźnik Trio.

Krzysztof Dziedzic

Czołowy polski perkusista jazzowy. Urodzony w 1975 r. w Bielsku-Białej. Wielokrotny laureat konkursów jazzowych m.in: Jazz Juniors 93', 94', 97', Pomorska Jesień Jazzowa 97', Jazz nad Odrą 97' - wyróżnienie indywidualne. Występował z czołówką polskich i światowych muzyków jazzowych. Do najważniejszych z którymi współpracował i nagrywał należy wymienić: Piotr Wojtasik - albumy „Quest” i „Escape”, Kwartet Janusza Muniaka, Tomasz Szukalski, Tomasz Szukalski-Twist Band, trio Wojciecha Karolaka, kwintet Zbigniewa Namysłowskiego, Sławomir Jaskółke Trio-albumy „Sugarfree”, „On” i ''Fill The Philharmonics'', zespół Henryka Miśkiewicza-albumy „Full Drive” i „Full Drive 2”, Adam Pierończyk-albumy ''Busem po Sau Paulo'', ''Live in Berlin” i „Adam Pierończyk Trio”, Jarosław Śmietana -''What's going on?'', Wojciech Majewski - “Opowieść”, Nigel Kennedy-albumy dla wytwórni EMI:„ Shhh” i "The best of Nigel Kennedy”. Koncertował w największych i najbardziej prestiżowych salach i festiwalach na świecie takich jak Sydney Opera House, Royal Albert Hall-Londyn, North See Jazz Festival, Jazz Jambore, czy Warsaw Summer Jazz Days, ponadto niemal we wszystkich krajach europejskich, a także w Japonii, Chinach, Brazylii, Izraelu, Malezji i USA. 

środa, 18 maja 2016

High Definition Quartet - Bukoliki (2015)

High Definition Quartet

Mateusz Śliwa - tenor saxophone
Piotr Orzechowski - piano
Alan Wykpisz - double bass
Dawid Fortuna - drums

Bukoliki

FOR TUNE 0074


By Nicola Negri

High Definition Quartet is formed by four very young musicians from the always interesting polish scene. For "Bukoliki", their second album together, pianist Orzechowski took the homonymous work by Witold Lutosławski, one of Poland’s major classical composers, researched the original folk material on which it was based (melodies of the Kurpie region collected by Father Władysław Skierkowski, featured on the CD cover) and arranged the five themes presented here. The folk material on which "Bukoliki" is based is just a starting point though, and the record touches many different styles and formal developments, exploring modern jazz, contemporary music and free improvisation. 

The opening track – simply titled "I" – begins with a tight counterpoint of single accents from all the members, until the ensemble coalesces around a brief melodic fragment that pushes the performance forward, flowing in various instrumental combinations that always return to the main theme, used as an anchor for collective improvisation. It’s clear from the start that this is a true ensemble effort, with all the musicians equally serving the development of the music with excellent technique and imagination.

The album continues in similar fashion, with every piece built around structures that pass through often contrasting rhythms and musical styles with ease, highlighting the tight interplay of the group more than the individual contributions of the musicians, that still have ample space for expression. "II" opens with Orzechowski’s classically inflected piano, showcasing his precise rhythmic approach, with slight diversions that keep the proceedings on the edge, between contemporary austerity and avant jazz sensibility. "III" is built around a fluid bass solo by Wykpisz, interrupted by blasts of noise by the rest of the group, finally dissolving on a dissonant coda. On the following "IV", the base of arco bass and sweeping percussions support the beautiful melody stated in unison by piano and saxophone, for a more traditional musical approach. The album then ends with "V", a finely crafted piece developing through surprising rhythm mutations and changing moods that keep pushing in different directions, providing an exciting frame for Śliwa and Orzechowski’s digressions, and ending with a powerful drum solo by Fortuna. 

"Bukoliki" is a record that shows once again the excellent state of today’s european jazz, and despite many different musical situations and stylistic turns, it has a cohesiveness that keeps it engaging until the last note.

wtorek, 17 maja 2016

Bachorze - Okoły Gnębione Wiatrem (2016)

Bachorze

Michał Biel - baritone saxophone
Paweł Doskocz - electric guitar, objects
Maciej Maciągowski - modular synth

Okoły Gnębione Wiatrem

[ppt36]


By Bartosz Nowicki

Muzyka tria Bachorze może przerażać swą totalnością i bezkompromisowością. "Okoły Gnębione Wiatrem" to przeżycie dobitne. Trudno je ubrać w cudzysłów czy potraktować z dystansem. Intensywność narracji kryje jednak w sobie prawdziwe perełki, których obecność uświęca bolesne przedzieranie się przez ciernie i zgliszcza.

Pamiętam, że kiedyś w liceum w ramach pozalekcyjnych zajęć szlifowaliśmy szkolne szafki papierem ściernym, bez żadnych zabezpieczeń na usta czy oczy. Nałykawszy się tumanów kurzu i opiłków żelaza połowa klasy skończyła wieczór z gorączką, kaszlem i przekrwionymi palącymi gałkami ocznymi. Z muzyką Bachorza jest podobnie, opresyjność i szorstkość postindustrialnej faktury toczącej się z nagrania gęsto i mozolnie, oblepia umysł z całą swą zadziornością i ciężarem. Odczucie to jednak nie jest odstręczające, w przeciwieństwie do wdychania tumanów rdzawej mgły w niewentylowanym wąskim pomieszczeniu. Intensywność narracji poznańskiego tria kieruje uwagę na wielopłaszczyznowość kompozycji, gdzie czają się kuszące liryczne obietnice.

Jedną z nich jest zjawiskowa partia gitary Pawła Doskocza w otwierającej płytę "Pokorze". Materializując się w formie przypominającej zarówno tembrem, jak i rodzajem artykulacji tradycyjne japońskie koto, snuje opowieść rodem z cesarskiego dworu. Sekunduje jej saksofonowe wyznanie Michała Biela zamglone opiumowym dymem i balansujące miedzy marą senną a natchnioną kołysanką. W reszcie materiału właśnie saksofon jawi się jako instrument tworzący zalążki melodyjnej narracji, pragnący wyemancypować się poza wszechobecny industrialny zgiełk. Wykorzystuje do tego każdą przestrzeń między sprzężeniami przesterowanej gitary a trzaskami i szumami zestawu modularnego Macieja Maciągowskiego. Co prawda Bachorze nie posiada sekcji dynamicznej, ale w jego brzmieniu usłyszeć możemy zarówno bluesowe tropy (gitara w "Wydmuchanych plewach"), jak i grube, transowe, podkręcające narrację pętle saksofonu ("Głowacze na krokwiach"). Fragmentami brzmi to jakby Mats Gustafsson grał przy akompaniamencie kopalni odkrywkowej ("Prosto z klepiska").

Zderzenie, to słowo najlepiej oddające fuzję jazzowych, industrialnych i improwizowanych form, z których Bachorze snuje intensywną i deliryczną fabułę. Tam, gdzie gęsty ażur hałasu trzyma w jarzmie wijącą się barytonową wstęgę saksofonu, tam dochodzi do burzliwego ścierania się fabrycznego chłodu z temperamentnym uniesieniem. Poznańskie trio zanurzyło całą artykulacje w amorficznym zgiełku, który co prawda nie ułatwia recepcji, ale też nie zdradza wprost wszystkich walorów nagrania.

poniedziałek, 16 maja 2016

Art Of Improvisation Creative Festival 2016


ART OF IMPROVISATION Creative Festival - międzynarodowy, interdyscyplinarny festiwal poświęcony sztuce improwizacji już po raz piąty odbędzie się we wrocławskim Centrum Kultury AGORA (9-12 czrwca 2016)

AOI jest wydarzeniem wyjątkowym, cenionym w środowisku artystycznym jako projekt, który ze szczególną odpowiedzialnością podchodzi do tworzenia swojej ścieżki programowej. Na program festiwalu składają się koncerty mistrzów gatunku, przegląd i konkurs młodych improwizatorów, tzw. KREACJE, jam session oraz warsztaty improwizacyjne. 

W tym roku program festiwalu będzie kontynuował założenie stylistycznego otwarcia. Oprócz propozycji awangardowych, free improv czy jazzowych, publiczność będzie miała okazję usłyszeć koncerty grup związanych z młodą polską sceną niezależną, europejską sceną eksperymentalnego rocka i punka, czy koncerty w nieoczywisty sposób nawiązujące do tradycji folkowych. 

Podczas AOI w Centrum Kultury AGORA wystąpią m.in.: legenda europejskiej sceny punkowej i eksperymentalnego rocka THE EX, Wayne Horvitz – amerykański kompozytor, pianista, klawiszowiec, znany ze współpracy z m.in. Johnem Zornem, związany z brytyjską sceną improwizacji duet Alex Ward& Dominic Lash, zespół LOTTO czyli wyjątkowe trio Pawła Szpury, Mike'a Majkowskiego i Łukasza Rychlickiego, duet taneczno-myzyczny tancerki i choreografki Katie Duck i wybitnej skrzypaczki Mary Oliver, noise rockowe eksperymentalne trio HUN związane z młodą polską sceną niezależną oraz ADIABATIC INVARIANTS – duet zeszłorocznego laureata Kreacji Marco Markidisa oraz Luca Gazzi, łączący stylistykę free jazzu i elektronicznego sound artu.


09.06.2016 - czwartek
18.00 - wernisaż wystawy "Reductive Journal - partytury tekstowe i graficzne"/kurator: Paweł Szroniak i Ryoko Akama
19.00 - 00.00 KREACJE - koncerty młodych improwizatorów/sala teatralna, wstęp wolny

10.06.2016 - piątek
18.00 - 19.30 ZDERZENIA – losowanie składów; koncerty/sala teatralna, wstęp wolny
20.00 KATIE DUCK & MARY OLIVER DUO (US/NL) - koncert/performance/sala widowiskowa 
21.30 ZDERZENIA – losowanie składów; koncerty/sala teatralna, wstęp wolny
00.00 Jam Session

11.06.2016 - sobota
11.00 - 15.00 Taniec improwizowany - warsztaty z Katie Duck/sala teatralna, wstęp wolny
19.30 LOTTO (AU/PL) koncert/sala widowiskowa
21.00 HUN (PL) koncert/sala teatralna
22.30 Ogłoszenie wyników KREACJI i ZDERZEŃ
23.00 THE EX (NL) koncert/sala widowiskowa

12.06.2016 - niedziela
12.00 - 15.00 Wayne Horvitz masterclass - warsztaty improwizacyjne dla muzyków/ sala teatralna, wstęp wolny
13.00 - 17.00 - projekcje filmowe/miejsce w trakcie ustaleń, wstęp wolny
18.00 ADIABATIC INVARIANTS (IT) koncert/sala widowiskowa
19.30 ALEX WARD & DOMINIC LASH Duo (UK) koncert/sala widowiskowa
21.00 WAYNE HORVITZ (US) koncert/sala widowiskowa


W ramach KREACJE/ZDERZENIA odbędą się koncerty młodych improwizatorów, jam session, warsztaty improwizacyjne. KREACJE to pierwsza część konkursu dla młodych improwizatorów. Artyści zakwalifikowani do KREACJI uczestniczą również w ZDERZENIACH. Artyści, którzy nigdy wcześniej nie spotkali się na scenie, stają przed zadaniem improwizacji z losowo wybranymi partnerami. ZDERZENIA zakładają w sobie element przypadku – losowanie, które wyznacza ostateczny skład i formę występu. Do momentu losowania artyści nie wiedzą z kim wystąpią i w jakim składzie, a całość odbywa się z udziałem publiczności.

W KREACJACH i ZDERZENIACH wyłonieni zostaną dwaj laureaci. Pierwsza kategoria to Skład ZDERZEŃ - najlepszy duet lub trio wylosowane w trakcie ZDERZEŃ otrzyma 3000 PLN. Drugą kategorią będzie Osobowość KREACJI I ZDERZEŃ - nagroda 2000 PLN oraz propozycja występu na kolejnej edycji festiwalu dla artysty, który wyróżnił się w konkursie jako indywidualność. Laureatów wybierze jury złożone z dziennikarza muzycznego, artystę improwizującego i przedstawiciela CK AGORA. Dotychczas w trzech edycjach udział wzięło blisko 70 artystów: muzyków, tancerzy, performerów i aktorów, m.in. Kamil Szuszkiewicz, Małgorzata Bogusz, Tomasz Gadecki, Matylda Gerber, Marcin Bożek, Mateusz Rybicki, Wojciech Romanowski, Zbigniew Kozera, Adam Gołębiewski, Suavas Levy, Mateusz Gawęda, Sławomir Pezda i Thomas Kolarczyk, Luca Gazzi i Marco Matteo Markidis.

sobota, 14 maja 2016

Marek Walarowski Trio – Seven Stairs To Hell (2015)

Marek Walarowski Trio

Marek Walarowski - piano
Jędrzej Łaciak - acoustic bass guitar
Michał Dziewiński - drums

Seven Stairs To Hell

DUX 1209



By Adam Baruch

This is an album by Polish pianist/composer Marek Walarowski, which presents a project he recorded with a classic piano trio with acoustic bass guitarist Jędrzej Łaciak and drummer Michał Dziewiński. It consists of eight original compositions, all by Walarowski. The tongue in cheek reference in the project's title to the seminal Miles Davis album hints about the musical point of reference this music is related to, deep within the Jazz tradition.

Although seemingly a straight-ahead mainstream Jazz piano trio album, this album offers a whole musical concept, which mixes the traditional Jazz idiom with unique approach to improvisation, where the instruments rather than soloing in turn, improvise continuously constantly exchanging phrases between themselves, similar to what happens in group improvisation in Free Jazz, but within the standard melodic/harmonic mainstream Jazz. If this is not clear enough, the best idea is to listen to the music and hear this approach in real time.

Of course in order to apply this approach, Walarowski had to find the right partners, which is definitely not a trivial matter. The stunning work done by the acoustic bass guitarist is a proof that such partners do exists. Łaciak plays along with the piano notes with an amazing virtuosity, and manages to combine the traditional role of the bass in a piano trio with a continuous barrage of notes, which improvise and perform a dialogue with the piano. Dziewiński is obviously less involved in the actual improvisation, except for his solo spots, but he accompaniments the piano/bass lines with great elegance and sensitivity.

Of course the great performances are based first and foremost on the compositions, which serve as vehicles for the improvisational layer. Walarowski's beautifully melodic and lyrical themes are perfect for the job and are a real pleasure to listen to. He is also a great pianist of course, but his idiosyncratic style might sound a bit strange to purist Jazz listeners, revealing some Classical mannerisms, which are difficult to hide.

Overall this is a wonderful piano trio album, which should make all connoisseurs of that particular Jazz variety extremely happy, although it might require a few listening sessions in order to appreciate this music in full. I suppose this is a multi-layered album in a sense that some listeners will enjoy the melodic, swinging parts, which are very easy to like while others will make an effort to dig deeper and listen beneath the surface to discover the hidden treasures. Whichever way, this is a highly recommended piece of music, worth discovering and investigating.

piątek, 13 maja 2016

Sabina Meck – Love Is Here (2016)

Sabina Meck

Sabina Meck - vocal
Aga Derlak - piano
Franciszek Pospieszalski - double bass
Bartosz Szablowski - drums

Love Is Here

FOR TUNE 0090


By Adam Baruch

The new generation of Polish Jazz musicians, which swept the local scene like a tsunami with the onset on the 21st Century, produced a staggering number of superb instrumentalists: trumpeters, saxophonists, pianists, bassists and drummers, but sadly almost no significant discoveries in vocal Jazz arrived on the scene, with just a very few exceptions.

There are many possible explanations why this has happened: the crisis in the vocal Jazz idiom in general, the fact that vocalists born in Poland are not native English speakers, yet they tenaciously insist on singing in English even when it works against them, and most importantly the fact that the human voice is not only the most beautiful and limitless instrument, but also the most difficult one.

Therefore listening to this album by the young Sabina Meck (a.k.a. Sabina Myrczek) one can finally release a sigh of relief saying "it's finally happening". Not only does she sing fabulously but she also wrote all the music and the lyrics on this album, which is almost too good to be true. The whole thing sounds like a classic vocal Jazz album, featuring a set of carefully selected standards; anything but a debut album.

Meck selected the accompaniment of a classic piano trio, which is classy, elegant and minimalistic, but also incredibly bold. There is no electric trickery to hide imperfection, but there is a challenging need to combine forces with the trio members at all times. The trio's performance is by all means as spectacular in every respect as the vocals. The upcoming and still very young Aga Derlak on piano is absolutely brilliant as an accompanist and together with the singer they are in a perfect Ying and Yang harmony. The rhythm section, bassist Franciszek Pospieszalski and drummer Bartosz Szablowski, adds its support amicably and very skillfully, with nothing short of flawlessness.

The insiders of the Polish Jazz scene will of course notice immediately that Sabina Meck is the sister of the incredibly talented vocalist Wojciech Myrczek. It will be completely unfair to treat her just as "the sister of", since although she shares with her brother the gene pool of the highly gifted Myrczek clan, this album proves that she is a greatly talented Artist in her own right. Hopefully this is just the first of many wondrous albums to come. You’ve got it, my Fair Lady; you certainly have got what it takes!

Side Note: The above are my liner notes for this album. I was honored to be asked to write them and thank everybody involved for their confidence.

czwartek, 12 maja 2016

AUKSO gra Glassa - koncerty w Mediatece Tychy


Aż dwukrotnie w maju na scenie tyskiej MEDIATEKI pojawi się Piotr Orzechowski. Już 14 maja wraz z Orkiestrą AUKSO pod dyrekcją Marka Mosia zagra partię solową Koncertu Tyrolskiego Philipa Glassa. Tydzień później, 21 maja, zaprezentuje program ze swego solowego albumu pt. "15 Studies for the Oberek". Wydarzenia te są wpisane w pilotażowy sezon koncertowy Orkiestry AUKSO w swej nowej dziedzibie – MADIATECE – skoncentrowany na prezentacji różnorodnych zjawisk na rynku muzycznym, ze szczególnym uwzględnieniem rynku rodzimego.

Na sobotę, 14 maja (g. 19:00) przypada najważniejsze wydarzenie miesiąca w tyskiej MEDIATECE, a więc koncert Orkiestry AUKSO pod szyldem AUKSO MODERN. Tym razem tyski zespół weźmie na warsztat kompozycje giganta muzyki najnowszej, cieszącego się statusem ikony muzyki współczesnej – Philipa Glassa. Wieczór pt. AUKSO PLAYS GLASS podzielono na dwie części – jako pierwszy zabrzmi Koncert Tyrolski, drugą połowę wypełni zaś Symfonia Nr 3. Solistą koncertu fortepianowego Glassa będzie Piotr Orzechowski – jeden z najbardziej wszechstronnych muzyków młodego pokolenia, okrzyknięty mianem "nadziei polskiej pianistyki jazzowej". Porusza się z powodzeniem na gruncie klasyki i muzyki improwizowanej, nierzadko zacierając ich granice. Tak było w przypadku okrzykniętego sensacją fonograficzną debiutu płytowego pt. "Experiment: Penderecki" (Decca/Universal, 2012), będącego próbą znalezienia rdzenia stylu Krzysztofa Pendereckiego poprzez przełożenie warstwy orkiestrowej jego utworów na fortepian solo. Tak było również w przypadku albumu wydanego z High Definition Quartet pt. "Bukoliki", który jest jego aranżacją muzyki W. Lutosławskiego na kwartet jazzowy (ForTune, 2015). Artysta współpracował m.in. z Capellą Cracoviensis (Koncerty klawesynowe J.S. Bacha) i Orkiestrą Akademii Beethovenowskiej (Koncert fortepianowy H. Warsa). Spotkał się z Philipem Glassem na jednej scenie w ramach Festiwalu Sacrum Profanum (2013), gdzie pod okiem mistrza minimalizmu wykonał kilka z cyklu jego Etiud.

Kolejny koncert w ramach sezonu – 21 maja (g. 19:00) – wpisany w cykl NEXT WAVE i goszczący artystów niepodlegających łatwej klasyfikacji, w całości należeć będzie do Pianohooligana. W Mediatece pianista zagra materiał ze swego solowego albumu pt. 15 Studies for the Oberek, twórczo analizującego poszczególne elementy tego polskiego tańca.

środa, 11 maja 2016

Józefów/Żuchowski/Mora Matus – Threeism (2015)

Józefów/Żuchowski/Mora Matus

Andrzej Józefów - guitar
Adam Żuchowski - bass
Luis Mora Matus - drums

Threeism

SYNTACTICA 001


By Adam Baruch

This is the debut album by Polish Jazz guitarist/composer Andrzej Józefów, recorded in a trio setting with bassist Adam Żuchowski and Chilean drummer Luis Mora Matus. The album presents ten tracks, seven of which are originals by Józefów, one is co-composed by all three trio members, one is a standard and one is a Classical piece by the French composer of Polish/Jewish origin Alexandre Tansman.

From the very onset of this album it becomes apparent that this is not the "usual" guitar trio album, usually created to show the guitarist's skills and neck breaking speed. This one is a much more serious and deep affair, dark and introvert, which presents a musical concept and ensemble approach rather rarely found in such projects.

Józefów's music, which is the core of this album, is very melancholic, ascetic and slowly developing, a set of characteristics usually typical of Classical Music, but it is also inevitably Jazz in the best sense of the idiom. There is a lot of space and freedom in this music, which allows the musicians to spread their wings and soar high above the basic melodic and harmonic structure of the tunes, which keeps the listener on his toes for the entire duration.

The execution is also quite extraordinary; Józefów plays gently, delicately strumming the guitar and sparingly uttering his notes, being a complete antidote of the usual guitar madness. His notes are like delicate strokes of paint on canvas, slowly but consistently exposing the idea. Żuchowski is a wonderful partner in this creating, playing with the bow almost as much as plucking his bass, adding another layer of color to the musical canvas and always being right there when he is needed. Matus also keeps his drums in check, faithfully supporting the subtle musical structures with his tasteful touches, keeping the rhythm on time only when absolutely needed and playing around the rhythms when appropriate. The overall interplay between these three musicians is nothing short of astonishing.

This is definitely a most impressive debut album, which surely promises many great things to come. I had the pleasure of meeting Józefów in person during my recent visit in Gdansk, and he certainly makes an impression of treating his Art and career highly professionally. Therefore I can only wish him the best of luck, which he truly deserves.

poniedziałek, 9 maja 2016

Rafał Gorzycki Trio - Playing (2016)

Rafał Gorzycki Trio

Marek Malinowski - guitar
Wojciech Woźniak - bass guitar
Rafał Gorzycki - drums, percussion, keyboards

Playing

FOR TUNE 0088



By Adam Baruch

This is an album by Polish Jazz drummer / composer / bandleader Rafał Gorzycki, one of the most prolific, diverse and always unpredictable figures on the local scene. This time he presents a trio, which also includes guitarist Marek Malinowski and electric bassist Wojciech Woźniak, and which performs ten tracks entitled simply "Playing" part 1 to part 10, two of which were composed by Gorzycki, four were co-composed by all three trio members and four more were co-composed by the previous lineup of the trio which included bassist Patryk Węcławek.

The sound on an electric guitar trio immediately invokes associations with Jazz-Rock Fusion, and indeed this music has very close ties with Fusion, but encompasses a much wider stylistic variety than simply Fusion, including Improvised Music, Ambient and contemporary Chamber Music. With Gorzycki at the helm, this is hardly surprising, as his extensive recording legacy is characterized by its diversity and cross-genre explorations.

Although pre-composed and melody based to some extent, this music includes a lot of space and freedom, which allows for very creative playing by the trio members, which they use liberally; but in spite of all that freedom, the music remains quite "well behaved" most of the time, which makes it accessible to a wide range of listeners. Creating music of such intrinsic beauty and highly aesthetic value and yet making it sound "simple" is a real artistry, and Gorzycki deserves praise for managing to achieving such result.

Malinowski, who released his debut album as a leader ("Alone") a year earlier, emerges as one of the most interesting new hopes of the Polish Jazz guitar players. His open and clean sound, which uses (almost) no electronic trickery, is very impressive and quite unique today in its straightforwardness. In many respects it brings back fond memories of the early Fusion days, when players like John McLaughlin were using a very similar sonic approach.

Woźniak, who has some past Fusion ties as well, plays very skillfully and precisely, which is exactly what is expected of him in this setting. He plays a cool "walking" pulsations when the music swings and atmospheric prolonged phrases when it moves into a more ambient environment. This modesty and respect towards ones partners is a most formidable quality in a musician.

Gorzycki is of course a Master drummer, a fact which requires no reinforcements, and indeed he plays very sparingly, cooperatively and relatively straightforwardly on this album, which is a very wise decision. When the music requires his input, he is always there and always at his best, but overall his playing on this album is primarily a part of the collective effort rather than claiming the role of a leader.

The album was excellently recorded at the RecPublica Studios and engineered by Łukasz Olejarczyk, and offers a superb sonic quality, which will make high-end Hi-Fi enthusiasts extremely happy. But overall it is definitely one of the best Polish Jazz albums released so far in 2016, and hopefully will reach a wide circle of music lovers, as it is definitely capable of capturing the hearts of very many connoisseurs anywhere in the world. Respect!

niedziela, 8 maja 2016

K3project - Workshop Of Art - Gdańsk 10.05.2016


Nazwa projektu nie jest przypadkowa. Ośmielamy się ją nawet nazwać symboliczną. Miejscem kameralnych spotkań sztuk performatywnych jest bowiem dawna narzędziownia Wydziału K3 Stoczni Gdańskiej. Dzisiaj tę postindustrialną przestrzeń adoptowano na pracownię malarską. K3project otwiera nową przestrzeń spotkań uznanych artystów oraz utalentowanych debiutantów z Polski i Świata. Wysoka jakość techniczna rejestracji/rejestracja wielokamerowa i profesjonalny wielościeżkowy zapis dźwięku oraz prezentacja na nieodpłatnych kanałach facebook i youtube ma pomagać twórcom w promocji ich sztuki w Polsce i za granicą. Z założenia zamierzamy zajmować się sztuką adresowaną do wymagających odbiorców. Ten niszowy rodzaj sztuki zawsze potrzebuje wielu kanałów promocji. Chcemy być jednym z nich. 

K3project - sesja 10 maj 2016

W nagraniu udział weźmie trio jazzowe w składzie:

Kamil Piotrowicz - fortepian - /Gdańsk, Polska/
Tomasz Dąbrowski - trąbka - /Warszawa, Polska/
Peter Bruun - perkusja - /Kopenhaga, Dania/

W trakcie ich 50 minutowego improwizowanego koncertu malować będzie Jacek Kornacki. Materiał z wydarzenia po zmontowaniu zostanie umieszczony w internecie, służąc promocji ambitnej sztuki performatywnej.


Kamil Piotrowicz - polski pianista, kompozytor. Twórca i lider zespołu Kamil Piotrowicz Quintet, Kamil Piotrowicz Sextet. Laureat wielu festiwali jazzowych, m. in. Jazz Nad Odrą (Nagroda Indywidualna za kompozycję), Krokus Jazz Festival (Grand Prix), Blue Note Jazz Competition (Grand Prix), Ogólnopolski Przegląd Zespołów Jazzowych i Bluesowych w Gdyni (Grand Prix) oraz wielu innych. Zadebiutował świetnie przyjętą płytą "Birth" wydaną w wytwórni Hevhetia w 2015 roku. Album zawiera 10 kompozycji autorstwa lidera grupy. Piotrowicz jest obecnie studentem III roku Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie kompozycji Profesora Leszka Kułakowskiego. Odbył 6 miesięczne stypendium w prestiżowym Rhythmic Music Conservatory w Kopenhadze.

Tomasz Dąbrowski - trębacz, kompozytor, improwizator. Wielokrotnie nagradzany artysta zarówno w Polsce jak i za granicą. Stypendysta Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego, jako pierwszy Polak w historii, utytułowany nagrodą "Jazzowego Muzyka Roku" na wyspie Fyn, przyznawanego przez Związek Muzyków Jazzowych - Foreningen Af Fynske Jazzmusikere. Uczestnik programu „You Me - Young Musicians play Europe”, którego zadaniem jest prezentacja najciekawszych osobowości muzycznych w Europie. W dorobku artystycznym ma sześć solowych płyt, oraz dziesiątki albumów jako sideman i współlider. Tomasz jest przez krytyków wymieniany wśród najlepszych trębaczy i kompozytorów młodego pokolenia w Europie. Znany z nagrań grupy TOM TRIO (nominacja do Fryderyka 2013), serii koncertów S-O-L-O: „30 urodziny / 30 miast / 30 koncertów”, projektów z Tyshawnem Sorey'em, Kris Davis i Andrew Drurym. Dotychczasowe projekty odbiły się szerokim echem, otrzymując znakomite recenzje na całym świecie, co stało się przyczynkiem do tras koncertowych w Europie, Ameryce Północnej i Azji. Dąbrowski jest członkiem kolektywu muzycznego i wydawnictwa Barefoot Records.

Peter Bruun has played the drums since he went to a children music school at the age of 3. He started at the Rythmic Music Conservatory in Copenhagen at the age of 18 and has been playing professionally since. In recent years Peter has played and recorded with: Django Bates Trio "Belovèd" (DK/US/SE), Marc Ducret Quartet, "WBZ", "Mold" (DK/DE), Simon Toldam "Stork" (DK/SE), Evan Parker, Chris Speed, Herb Robertson, Andrea Parkins, Jesper Zeuthen, Lotte Anker, Tim Berne. Peter is an active member of ILK (Independent Lable of København). ILK is a danish collective of musicians who releases music with absolute artistic freedom. Peter’s most resent release is called Unintended Consequences and explores the borders between composition, instant composing and improvisation.

Jacek Kornacki - absolwent Wydziału Malarstwa i Grafiki PWSSP w Gdańsku, dyplom w pracowni prof. Mieczysława Olszewskiego. Obecnie na Wydziale Malarstwa ASP w Gdańsku prowadzi Pracownie Podstawa Malarstwa i Rysunku. Uprawia malarstwo i rysunek, tworzy instalacje a także realizuje szereg projektów o charakterze artystyczno – kulturowym ( między innymi Akcja Artystyczno – Społeczna „Bądź Świadomym Dawcą Narządów” 2000 rok, Projekt Artystyczno – Kulturowy ,,Archetyp – Świadomość – Miejsce 1992-2015). Od samego początku istnienia jest aktywnym uczestnikiem działań sopockiej fundacji SFINKS. Ma w swoim dorobku kilkanaście wystaw indywidualnych i udział w wielu wystawach zbiorowych. Interesuje go człowiek w kontekście kulturowym i cywilizacyjnym. Poddając refleksji fenomen przemijania, ze spuścizny dziejowej czerpie motywy, które poddając interpretacji czyni tworzywem swojej sztuki.


Kuratorzy K3project:

Katarzyna Ostrowska - absolwentka Akademii Medycznej w Gdańsku, specjalista chirurg, hodowca koni czystej krwi arabskiej malarka, rzeźbiarka. Obecnie prezes "Oświata- Lingwista" Nadbałtyckiego Centrum Edukacji. Od Maja 2015 roku kurator K3project.

Michał Juszczakiewicz - absolwent PWST w Warszawie, wydział aktorski, oraz PWSTiF Łodzi, wydział scenariuszowy. Aktor, scenarzysta, reżyser i producent. Laureat Nagrody Zbyszka Cybulskiego, Głównej Nagrody na Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora, Golden Dragon Award na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Naukowych w Suzchou China. Reżyser widowisk plenerowych, koncertów, niezależny producent.

sobota, 7 maja 2016

Zebry A Mit - 16'25 (2015)

Zebry A Mit

Kamil Szuszkiewicz - trumpet
Wojtek Traczyk - bass
Hubert Zemler - drums
Piotr Dąbrowski - percussion

16'25

Lado SB/11



By Piotr Strzemieczny

Oglądać pod mikroskopem, słuchać przy rozkręconych gałkach głośników. Zebry a Mit, czyli kwartet Szuszkiewicz-Traczyk-Zemler-Dąbrowski, przygotował minialbum, składający się z trzech tylko kawałków. Trzy nagrania w świecie jazzu i free-impro przynoszą często skojarzenia z nawet osiemdziesięcioma minutami muzyki, ale teraz jest inaczej. Chłopaki co prawda ósemkę raz mają, ale tylko w otwierającym płytę utworze "Truf". Za to jakim utworze! 

Rozpoczynający album kawałek to prawdziwy kolos. Osiem minut improwizacji w jazzowo-yassowym stylu z niezłym cyfrowym chaosem w końcówce. Jeśli ktoś przez chwilę pomyślał, że to komputer się zawiesił, nie byłby daleko od prawdy. Te rozdygotane dźwięki wywołują myślową klaustrofobię, ale robią to perfekcyjnie. Dla odmiany "Gudnes" swoją stonowaną melodią sprawia, że można się poczuć jak w toruńskim Tutu. Spokojna trąbka Kamila Szuszkiewicza, ta - wiecie - pełna lamentu, do tego powtarzające się muzyczne pętle i wyczuwalne w tle rozedrgania. A numer trzy? "Lowe", które znowu napędza trąbka, swoim tempem wybrzmiewa tylko do pewnego momentu, bo ten spokój, ba, sielankę przełamują elektroniczne przeszkadzajki, muzyczne piłowania, cyfrowe efekty nadające zamykającemu płytę utworowi kakofoniczny charakter, nawet jeśli nagle słuchaczy atakuje urocza, anielska partia chóru. 

I tak to wygląda właśnie. Zespół, który- nie wiem - jest jednorazowym strzałem czterech utalentowanych i związanych ze stajnią Lado ABC muzyków? Czy może to zamysł na długofalową przygodę wydawniczą? Pożyjemy, zobaczymy. Koncerty Zebry a Mit mają podobno rewelacyjne. Wypadałoby wyczekiwać i wypatrywać szans, by ten kwartet złapać na żywca.

piątek, 6 maja 2016

Tropy - Eight Pieces (2016)

Tropy

Artur Maćkowiak - guitar, synth, electronics
Bartek Kapsa - bass guitar, drums, electronics
Wojciech Jachna - trumpet (1,3)
Tomasz Pawlicki - flute (3)

Eight Pieces



WM12

By Bartosz Nowicki

"Granica naszego kompromisu pokrywa się z linią między naszymi pośladkami. Nie wejdziemy w żaden układ, który będzie wymagał od nas dania dupy. Moment, gdy zaczyna się dawanie dupy, wyczuwamy intuicyjnie" – manifestował Artur Maćkowiak na łamach Anteny Krzyku w 2003 roku. Dziś po trzynastu latach można już tę deklarację zweryfikować. Oczywiście intuicyjnie. Pretekstem jest debiutancka płyta zespołu Tropy, stworzonego przez Maćkowiaka (gitara, syntezator, elektronika) i Bartka Kapsę (perkusja, bas, elektronika), niegdyś członków znakomitej formacji Something Like Elvis. Przeszło dekadę temu kapela z Szumina wraz Ewą Braun i Kristen dokonała małego przewrotu na polskiej scenie alternatywnej muzyki gitarowej.

Siłą Tropów jest eklektyzm. Kompozycje bydgoskiego duetu żonglują wielobarwną talią stylów i gatunków. Na "Eight Pieces" połyskujące syntetycznym brzmieniem klawisze spotykają się z ciężkimi prog-rockowymi akordami. Melodyjność z zawiesistymi gitarowymi pasażami. Rytmika zaś przeskakuje miedzy klubowym bitem, rockową motoryką, a jazzową dynamiką. Ten estetyczny melanż jest nierzadko domeną pojedynczego utworu. Koncepcja, aby pomieścić te wszystkie estetyczne punkty odniesienia i zawrzeć je w jednej narracji, musiała odnaleźć dla siebie odpowiednią strukturę w kompozycji. Stąd skłonność duetu do budowania długich, dynamicznych kompozycji, zmierzających najczęściej do okazałych kulminacji ("Posejdon"). Choć uczciwie trzeba stwierdzić, że zdarzają się na tej płycie dłużyzny, to jednak warto uważnie prześledzić proces i dynamikę ewolucji utworów; jak wymieniają się motywy melodyczne i instrumentacje; w końcu jak zmienia się temperatura i intensywność narracji.

Pisząc o muzyce Tropów nie sposób nie odnieść się do końcówki lat dziewięćdziesiątych XX wieku i początku zerowych XXI. Zwłaszcza, gdy otwierająca płytę kompozycja "Anteny" rozpoczyna się motywem niemal żywcem wyjętym z płyty "Cigarette Smoke Phantom" Something Like Elvis. Melodyjna, zapadająca w pamięć psychodeliczna pętla, niegdyś domena grającego na akordeonie i syntezatorze Macieja Szymborskiego, tu została sparafrazowana szklistym klawiszem Artura Maćkowiaka. "Eight Pieces" stawia estetyczny pomost miedzy millenium a drugą dekadą XXI w., intencje muzyków pozostają wierne tym, które przyświecały im przed kilkunastu laty, gdy współtworzyli jeden z ciekawszych momentów na scenie rodzimej muzyki niezależnej - zarówno we wspomnianym Something Like Elvis, jak i w późniejszych Contemporary Noise Sextet (Quintet) i Potty Umbrella. Zatem z perspektywy przytoczonej na wstępie deklaracji Maćkowiaka, można stwierdzić, że "linia między pośladkami" pozostała nienaruszona.

Doświadczenia w produkcji i realizacji nagrań, udział w licznych, rozpiętych stylistycznie projektach, pozostawanie wciąż w krajowej czołówce najbardziej kreatywnych instrumentalistów, udokumentowane świetnymi płytami. Wreszcie - prowadzenie labelu i kierowanie festiwalem Fonomo, aktywny udział w kreowaniu nowych scen (Bydgoszcz), a także bycie łącznikiem między starą a nową awangardą (Mózg). Wszystko to wskazuje na Maćkowiaka i Kapsę jako na artystów świadomych swojego miejsca, czasu i twórczości. Niemal dwie dekady zaowocowały z pewnością tego rodzaju oświadczeniem, które pozwoliło zarejestrować im w duecie (goście - Jachna i Pawlicki - pełnią tu rolę podwykonawców) materiał, który przed laty możliwy był do zrealizowania tylko w o wiele szerszych składach. Możliwe że buńczuczna, młodzieńcza iskra twórcza została nieco zastąpiona rutyną starego wygi, ale muzyka bydgoskiego duetu intryguje swą witalnością i charyzmą.

Trudno z perspektywy roku 2016 mówić o powrocie post-rocka, wszak eklektyzm będący jego fundamentem stał się elementarnym językiem muzyki i powszechną praktyką artystyczną. Jednak daje do myślenia fakt funkcjonowania w ramach polskiej sceny sceny takich formacji jak Tropy, Alameda 5 czy Innercity Ensemble, dla których punktem wyjścia staje się improwizacja zakorzeniona w muzyce nie tylko jazzowej, ale przede wszystkim w rockowej.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...