Gloria Campaner - piano, synthesizer, stones
Leszek Możdżer - piano, synthesizer, celeste
Magdalena Kordylasińska-Pękala - percussion
Miłosz Pękala - percussion
Live At Enter
OUTSIDE MUSIC CD 009
By Krzysztof Komorek
Bywalcy koncertów Leszka Możdżera otrzymali właśnie niespodziewany i interesujący podarek w postaci płyty z rejestracją koncertu pianisty z Glorią Campaner, zarejestrowanego podczas Enter Enea Festival w Poznaniu w roku 2017. Możdżer dość aktywnie angażuje się w zróżnicowane projekty, cały czas pamiętając, by była to propozycja atrakcyjna dla słuchaczy. Niektórzy czynią z owej atrakcyjności zarzut, jednak większość z niemalejącą przyjemnością słucha kolejnych nagrań.
Koncert z Glorią Campaner jest materiałem wręcz idealnym na przebojową jazzową płytę. Włoska artystka skupia się głównie na muzyce klasycznej, jednak chętnie współpracuje z jazzmanami czy nawet DJ-ami. Stąd może dość oryginalny układ programu, koncentrujący się na nie jazzowych kompozytorach. Artyści mogli pójść po linii najmniejszego oporu, wykorzystując wyłącznie chwytliwe i sprawdzone w bojach utwory Możdżera. Wybrali jednak ambitniejsze rozwiązanie, sięgając między innymi po Debussy’ego, Prokofieva, Albéniza i Lutosławskiego.
Album rozpoczyna "She Said She Was A Painter" znany z ostatniej płyty tria Możdżer/Danielsson Fresco. Potem na siedem minut słuchacz zanurza się w delikatną, piękną interpretację "Clair De Lune". Bardzo oryginalnie i ciekawie wypada fortepianowy duet w "Libertango" Piazzolli, po którym artyści zabierają nas w podróż nieco bardziej abstrakcyjną. W "Lady Stoned" pojawiają się bowiem instrumenty elektroniczne oraz… śpiewające kamienie (przygotowane przez Pinuccio Sciola), z których dźwięki wydobywała Gloria Campaner. Finałowe "Paganini Variations", jak przystało na podsumowanie całości, zabrzmiały dynamicznie, miejscami z lekką nutką szaleństwa, acz niewątpliwie porywająco. Na scenie do pianistów dołączyła wówczas dwójka perkusjonalistów – Magdalena Kordylasińska-Pękala i Miłosz Pękala.
"Live At Enter" to godzina czystej radości obcowania ze świetnie wykonaną muzyką. Stanie się zapewne miłą pamiątką dla tych, którzy mieli przyjemność posłuchać duetu na żywo, ale także ostatnią deską ratunku i pocieszeniem dla osób, które na koncert nie dotarły (mnie się nie udało) i mocno tego żałują (ja osobiście żałuję bardzo).
Koncert z Glorią Campaner jest materiałem wręcz idealnym na przebojową jazzową płytę. Włoska artystka skupia się głównie na muzyce klasycznej, jednak chętnie współpracuje z jazzmanami czy nawet DJ-ami. Stąd może dość oryginalny układ programu, koncentrujący się na nie jazzowych kompozytorach. Artyści mogli pójść po linii najmniejszego oporu, wykorzystując wyłącznie chwytliwe i sprawdzone w bojach utwory Możdżera. Wybrali jednak ambitniejsze rozwiązanie, sięgając między innymi po Debussy’ego, Prokofieva, Albéniza i Lutosławskiego.
Album rozpoczyna "She Said She Was A Painter" znany z ostatniej płyty tria Możdżer/Danielsson Fresco. Potem na siedem minut słuchacz zanurza się w delikatną, piękną interpretację "Clair De Lune". Bardzo oryginalnie i ciekawie wypada fortepianowy duet w "Libertango" Piazzolli, po którym artyści zabierają nas w podróż nieco bardziej abstrakcyjną. W "Lady Stoned" pojawiają się bowiem instrumenty elektroniczne oraz… śpiewające kamienie (przygotowane przez Pinuccio Sciola), z których dźwięki wydobywała Gloria Campaner. Finałowe "Paganini Variations", jak przystało na podsumowanie całości, zabrzmiały dynamicznie, miejscami z lekką nutką szaleństwa, acz niewątpliwie porywająco. Na scenie do pianistów dołączyła wówczas dwójka perkusjonalistów – Magdalena Kordylasińska-Pękala i Miłosz Pękala.
"Live At Enter" to godzina czystej radości obcowania ze świetnie wykonaną muzyką. Stanie się zapewne miłą pamiątką dla tych, którzy mieli przyjemność posłuchać duetu na żywo, ale także ostatnią deską ratunku i pocieszeniem dla osób, które na koncert nie dotarły (mnie się nie udało) i mocno tego żałują (ja osobiście żałuję bardzo).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz