Joanna Markowska - vocal
Maciej Muszyński - gitara
Tuli (2022)
Wydawnictwo: Soliton
Autor tekstu: Jędrek Janicki
Są takie płyty, których posłuchać można, ale nie jest to jakiś jazzowy przymus dziejowy. Jednym uchem wlecą, a drugim wylecą – cóż, czuję się przy nich jakbym powrócił do etapu edukacji licealnej. O, taka sobie, niezła płyta. Jednym z takich nagrań jest album Tuli stworzony przez kwartet o wdzięcznej nazwie Madame Jean Pierre.
Dominantą akustycznych ballad, w których specjalizuje się ten właśnie zespół jest delikatny i nieco jednostajny głos Joanny Markowskiej. Dzielnie akompaniuje jej naczelny kompozytor zespołu, czyli gitarzysta Maciej Muszyński. Jego frazowanie, choć poprawne i dobrze zagrane, nie wykracza jednak poza pewną schematyczność i przewidywalność. Co nieco niepokojące dla kwartetu, zdecydowanie najciekawszym elementem płyty jest gościnny występ pianisty Mateusza Pałki i jego znakomite solo w utworze My Self Love. Prawdę mówiąc, gdyby nie ten efektowny popis, to wiele z płyty Tuli bym nie zapamiętał. Być może problem tkwi w mojej wątłej pamięci, a być może w pewnej nijakości zespołu – nie mnie już to rozstrzygać.
Co bardziej zapalczywi recenzenci (w tym niżej podpisany) teksty o co lepszych płytach raz na jakiś czas wieńczą określeniem „koniecznie”. No cóż, w przypadku Tuli – raczej „niekoniecznie”…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz