Artur Maćkowiak - guitar, keyboard, electronics
Tomasz Gadecki - saxophone (2, 6)
If It's Not Real
Wet Music
By Bartosz Nowicki
Po wydaniu zeszłorocznej "II" w składzie Innercity Ensemble oraz po eksperymentach dźwiękowych z Grzegorzem Pleszyńskim, Artur Maćkowiak wykorzystał twórczą energię na nagranie kolejnej solowej płyty, zaskakując przy tym słuchaczy ogromną woltą artystyczną. Do tej pory autorskie albumy muzyka przybierały formę swobodnej impresji zaaranżowanej na kręgosłupie gitarowej ornamentacji. Na tym tle "If It's Not Real" okazuje się być materiałem bardzo konkretnym, wymagającym od autora czegoś więcej niż puszczenia się w wir improwizacji. Na nowej płycie struktura, tematy, dramaturgia zostały rozbudowane i dopracowane z kompozytorskim pietyzmem, a impresja pojawia się jedynie w formie pojedynczych ścieżek.
Punktem wyjścia jest tutaj repetycja, wpływająca zarówno na transowość materiału, jak i jego eteryczność. Zapętlone frazy gitary i towarzyszących jej syntezatorów, natchnione mocnymi motywami melodycznymi, piętrzą gęste faktury dźwiękowe, generują zjawiskowe polifonie oraz nadają utworom hipnotycznego rytmu, napędzającego fabułę. Kiedy struktura kompozycji wydaje się już na tyle gęsta i spiętrzona, Maćkowiak pobudza ją efektowną ścianą zgiełku ("Some Sort Of Trouble") albo trzyma w zanadrzu melodyjny motyw, który sprawia, że muzyczna esencja utworu nabiera drugiego życia, zostając w pamięci jako zjawiskowy lejtmotyw. Jeśli i tego jest mało, by dostrzec niezwykłą kreatywność autora, to sięga on jeszcze w dwóch momentach po Tomasza Gadeckiego, który chropowatym saksofonem ekspresyjnie puentuje kompozycje.
Trudno byłoby mi wskazać jakiekolwiek słabsze fragmenty omawianej płyty, solówka Maćkowiaka jest bowiem aż nasycona unikalnymi motywami, które świadczą o nietuzinkowym wyczuciu klimatu i dramaturgi. Niemal każdy utwór posiada rys, który nadaje mu ponadczasowego charakteru. Tak jest w "Some Sort Of Trouble", gdzie na fundamencie gitarowych ścieżek rozlega się reichowska repetycja syntezatorowego motywu. Podobne zjawiskowe uniesienia i niespodzianki czekają nas m.in. w "Float On My Red Eyes" - w postaci generowanych, etnicznych piszczałek; "Where Are You Mr Alcando?" - gdzie w drugiej połowie utworu pojawia się transowa pętla klawiszy, czy w "Up Ahead", gdzie "danceflorowy" motyw głównego loopa, przesterowane, sfuzzowane gitary oraz free jazzowy saksofon Gadeckiego współtworzą ze sobą psychodeliczny spektakl.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że to jak dotąd opus magnum w karierze Maćkowiaka. Sięgnął on bowiem z premedytacją po wszystkie wątki, jakie przewinęły się przez kilkanaście lat jego muzycznej działalności. Stworzył materiał ze szczątków estetyk i wykorzystał do zbudowania niezwykle eklektycznej, a przy tym szalenie spójnej koncepcji. Spotykają się tu echa minimal music, krautrockowy nerw, szczypta free jazzu, nieziemskie krajobrazy koschmiche music, smakowita elektronika, gitarowa muzyka improwizowana oraz post-rockowe konteksty Something Like Elvis, czy Potty Umbrella ("Windy Song").
Nie można pominąć również faktu, że bez produkcji Michała Kupicza "If It's Not Real" nie posiadałaby aż tak ogromnej siły oddziaływania. Wąska selektywność, przytłumione brzmienia instrumentów, analogowy szum, wysunięcie na pierwszy plan tonów średnich w wymarzony sposób zostały dostrojone do częstotliwości gitary i syntezatorów, tworząc osobliwą materią dźwiękową płyty. W konsekwencji nowa płyta Maćkowiaka jest znakomitą wizytówką bydgoskiej sceny, zgromadzonej wokół kolektywu Milieu L'Acéphale. Były muzyk Something Like Elvis i Potty Umbrella, doskonale ilustruje swoimi nagraniami ideę brutalizmu magicznego, nagrywając przy tym swoją jak dotąd najlepszą płytę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz