czwartek, 9 sierpnia 2018

Lonker See - One Eye Sees Red (2018)

Lonker See

Bartosz "Boro" Borowski - guitar
Tomasz Gadecki - saxophone, synth
Joanna Kucharska - bass guitar, vocal
Michał Gos - drums

One Eye Sees Red



INSTANT CLASSIC 071

By Piotr Wojdat

Zacznijmy nietypowo, bo od deklaracji: nie jest to płyta jazzowa i piszę o niej na tych łamach tylko dlatego, że mam ku temu pretekst. W skład gdyńskiego zespołu wchodzą saksofonista Tomasz Gadecki oraz perkusista Michał Gos. Tego pierwszego można kojarzyć z duetu Olbrzym i Kurdupel, którego skład uzupełnia basista Marcin Bożek. Z kolei Michał Gos dał się poznać ze współpracy z Wojtkiem Mazolewskim (Freeyo), czy Kubą Staruszkiewiczem i Jackiem Stromskim (trio perkusyjne Gostrosta). Od pewnego czasu Gos i Gadecki, a więc postaci, które w pierwszej kolejności kojarzymy z jazzem i muzyką improwizowaną, są też członkami zespołu Lonker See. 

Założycielami gdyńskiej grupy są jednak artyści kojarzeni z trójmiejską sceną alternatywnego rocka: gitarzysta Bartosz "Boro" Borowski oraz basistka i wokalistka Joanna Kucharska. Lonker See zaczynali jako duet i dopiero potem dołączyli do nich Michał Gos oraz Tomasz Gadecki. Dzięki "One Eye Sees Red" jako Lonker See oraz występowi na tegorocznym Off Festivalu mają okazję wyjść z cienia. I to nawet niekoniecznie za sprawą zawartości albumu, co faktowi ukazania się płyty w barwach wytwórni Instant Classic z Krakowa. 

Nie oznacza to jednak, że "One Eye Sees Red" jest dziełem, które należy skrytykować i nie pozostawić na nim suchej nitki. Co prawda dużo tu powielania kalek, które przywołują na myśl dokonania zespołów post rockowych, ale dla fanów bardziej gitarowych odłamów tego gatunku raczej nie będzie to niczym złym. Ważne, że główne motywy utworów są ciekawe, choć i tzw. dłużyzny mogą się od czasu do czasu przytrafić.

"Lillian Gish", które otwiera płytę, rozwija się bardzo powoli. Najpierw słyszymy pojedyncze dźwięki saksofonu, dopiero potem pojawia się motyw gitarowy i minimalistyczny perkusyjny rytm. W dalszej części utworu do głosu dochodzą mocne, niemal stoner rockowe riffy. Potem zespół umiejętnie studzi emocje i pozwala, by utwór dogasał w niezbyt szybkim tempie. 

Pozostałe dwa utwory, których możemy wysłuchać na "One Eye Sees Red", utrzymują się w podobnym klimacie. Są już jednak nieco łagodniejsze, momentami pojawiają się też partie wokalne Joanny Kucharskiej, które jednak nie wysuwają się na pierwszy plan. Od czasu do czasu usłyszymy też jazzowy saksofon, jak np. w zamykającym album utworze tytułowym. Wydaje mi się jednak, że nie zawsze pasuje to do muzyki granej przez zespół, która w moim przekonaniu jest całkiem ciekawa, ale bywa też nużąca lub przeładowana nie zawsze trafionymi pomysłami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...