Zbigniew Jakubek - Instrumenty klawiszowe
Marek Raduli, Damian Kurasz - gitara elektryczna,
Michał Grott, Tomasz Grabowy,
Robert Kubiszyn, Krzysztof Ścierański,
Zbigniew Wrombel - gitara basowa,
Michał Dąbrówka, Wojciech Fedkowicz,
Cezary Konrad, Dariusz Kaliszuk,
Artur Lipiński, Krzysztof Zawadzki - perkusja,
Bernard Masali - mallet kat,
Adam Wendt - saksofon,
Lora Szafran, Mietek Szcześniak,
Bartłomiej Eskaubei Skubisz - wokal,
Jose Torres - instrumenty perkusyjne
Wydawca: Afro Vibe AV 006 (2023)
Kierownictwo muzyczne – Marek Raduli
Mix – Tomek Bidiuk (Ballada o pokuszeniu)
Wojtek Olszak (pozostałe)
Mastering – Wojtek Olszak – Woobie Doobie Studio
Tekst: Paweł Ziemba
Muzyka potrafi budzić wspomnienia, spowodować, że serce zaczyna bić szybszym rytmem. Wystarczy kilka nutek, aby coś w nas drgnęło wywołując radość i uśmiech; wystarczy krótka fraza, abyśmy zapomnieli o otaczającej nas rzeczywistości i czasie, który niestety z każdą sekundą upływa, oddalając nas od tego co jeszcze chwilę temu było przed nami. Dźwięk to cudowne medium, przenoszące emocjonalne impulsy, poruszające naszą wyobraźnię i wspomnienia. To niezbywalny element ludzkiej egzystencji.
Wydawać by się mogło, że napisanie recenzji płyty z muzyką tak charakterystycznego muzyka i kompozytora jakim był Zbigniew Jakubek powinno być proste. Niestety pojawiający się kontekst - śmierć artysty, jak również fakt, że mamy do czynienia z nagraniami do tej pory nie publikowanymi (wyjątek stanowią dwa utwory zrealizowane z Walk Away) sprawiają, że trudno jest odnieść się jedynie do muzyki, zapominając o człowieku, który ją stworzył.
Czas… trudno go zatrzymać, spowolnić, czy też cofnąć. Oczywiste i niekwestionowane pojęcie, którego istoty nikt nie określił, jak również nie uniknął skutków jego upływu.
Mija niemal czterdziści lat, gdy po raz pierwszy usłyszałem nagrania Jakubka będącego wówczas współzałożycielem formacji Walk Away. Słuchając wydanej w ubiegłym roku płyty “Tribute to Zbigniew Jakubek” (kompozycji przygotowanych w okresie ostatnich 10 lat) mam wrażenie, że wielu z nas odnajdzie w tych utworach wszystko co najlepsze w muzyce.
Jakubek, muzyk, kompozytor i instrumentalista, którego utwory przetrwały zmiany systemu i gustów odbiorców, nie tylko pozostają tak samo spekatkularne jak w przeszłości, ale dodatkowo potwierdzają fakt, że nie trzeba łamać sobie i słuchaczom głowy zawiłymi muzycznie rozwiązaniami, aby nie stracić tego co najcenniejsze - boskiej melodyjności i współczesności brzmienia. Tego, aby fizyka dźwięku była metafizyką muzyki. Jakubek to mistrz melodii. To muzyk, który bez względu na czas i moment nic nie utracił ze swojej kompozytorskiej siły rażenia. Wystarczy tylko trochę posłuchać, aby rozpoznać, jak muzyka tego geniusza z łatwością przechodzi przez czas.
“Tribut to Zbigniew Jakubek” to hołd oddany reprezentantowi pokolenia artystów, których talent muzyczny był jedynie uzupełnieniem ich niespotykanej osobowości; których każda pojedyncza cząstka składała się na piękną całość – pogodnego duchem, oddanego ludziom, twórczego człowieka.
W czym tkwi muzyczny sekret muzyki Jakubka, że tak skutecznie przeciwstawia się upływowi czasu, czy też muzycznym trendom? Wydaje się, że sukces tej muzyki jest zasługą i chęcią artysty do sublimacji indywidualnego ego dla wspólnego dobra jakim jest MUZYKA. Niektóre rzeczy, aby zostały docenione wymagają czasu. Muszą się zestarzeć, aby osiągnąć doskonałość. Żaden artysta funkcjonujący w jakimś gatunku muzycznym (czy to rock, country, muzyka klasyczna czy jazz), nie może przetrwać ponad czterech dekad, opierając się wyłącznie na zgrabnych dźwiękach i na czystym szczęściu. Piękno i długowieczność tej muzyki wynika w dużej mierze z faktu, że Jakubek doskonale rozumiał i czuł jej rolę oraz funkcje. Był mistrzem harmonii i melodii. Jego uniwersalność pozwoliła tworzyć kompozycje dla wszystkich bez względu na czas, styl czy też formację. Od duetów po big bandy. Od muzyki rozrywkowej po fusion jazz.
Świat wzorców i inspiracji muzycznych jest ściśle związany z ważnymi osobowościami. Zbigniew Jakubek był postacją, która ze względu na swoją wiedzę, doświadczenie i muzyczny kunsz objawiający się cudownymi harmoniami, barwą dżwięku, kulturą rytmu i artykulacją, był niedoścignionym wzorcem. Cechy te sprawiły, że jego kompozycje nawet dziś, po wielu latach od ich powstania, brzmią nowocześnie i wyjątkowo.
Wszystkie utwory zebrane na płycie miały w przyszłości złożyć się na materiał autorskiej płyty Jakubka i jego kwartetu. Niestety śmierć artysty spowodowała, że stało się inaczej.
Podwójny album “Tribute to Zbigniew Jakubek” oferuje nam tuzin utworów o epickich proporcjach, między fusion i smooth jazz. Marek Raduli - gitarzysta, kolega z kwartetu Jakubka, dzięki wsparciu i uprzejmości rodziny pozyskał z prywatnych zbiorów artysty dwanaście kompozycji (czasami ich fragmenty) i wraz z zaproszonymi do skompletowania płyty wyśmienitymi instrumentalistami dokończył pracę. W konsekwencji, powstało to wyjątkowe, unikalne wydawnictwo składające się z dziesięciu do tej pory nie publikowanych kompozycji oraz dodatkowych dwóch utworów z płyt Walk Away – “Walk Away” oraz Walk Away “F/X”, pozyskane dzięki uprzejmości Krzysztofa Zawadzkiego i Walk Away Records. Poszczególne brzmienia zostały nagrane w różnych składach muzyków, jednak bez względu, który z instrumentalistów gra, głównym dominatorem na płycie jest Zbigniew Jakubek. To on z wdziękiem dzieli się tronem ze swoimi kolegami. Obok samego lidera grającego na instrumentach klawiszowych możemy usłyszeć towarzyszących mu: Marek Raduli oraz Damian Kurasz na gitarze, Michał Grott, Tomasz Grabowy, Robert Kubiszyn, Krzysztof Ścierański, Zbigniew Wrombel gitara basowa, Michał Dąbrówka, Wojciech Fedkowicz, Cezary Konrad, Dariusz Kaliszuk, Artur Lipiński, Krzysztof Zawadzki perkusja, Bernard Masali mallet kat, Adam Wendt saksofon, Lora Szafran, Mietek Szcześniak, Bartłomiej Eskaubei Skubisz wokal, Jose Torres instrumenty perkusyjne. Muzykalność wszystkich jest niezrównana i sprawia, że wszyscy artyści płynnie tkają piękne, precyzyjne muzyczne gobeliny. Gra Jabubka na klawiszach jest prawdziwą gratką a płyta i triumfalną celebracją osiągnięć kompozytora.
Jakubek po raz kolejny udowadnia, że jest muzykiem o charakterystycznym tonie, lirycznym skrzywieniu, nieomylnym instynkcie tworzenia melodii i oszałamiającym wyczuciu harmonii. Dla niektórych odbiorców może być zbyt blisko granicy smooth jazzu, ale po przebrnięciu przez rytm i zmiany w harmonii, jest w tej muzyce o wiele więcej niż wydaje się to na pierwszy rzut oka. Nie żeby miało to jakiekolwiek znaczenie; Jakubek zawsze miał talent do melodyjnych improwizacji, ale w przeciwieństwie do wielu współczesnych mu artystów, nigdy nie przedkładał stylu nad treść.
Muzyka na płycie porywa. Jest tak zagrana, że momentami zapiera dech w piersiach.
Oczywiście jest to również zasługą zaproszonych do współpracy znakomitych instrumentalistów. Jeżeli miałbym ocenić całoś, to z pewnością powiedziałbym, że od strony muzycznej płyta jest bliska ideałowi i nie ma znaczenia, że pojawiają się pewne skojarzenia. Jakby nie było - Jakubek współpracował z najlepszymi mistrzami gatunku: Frank Gambale, Dean Brown. To oni mówili o artyście, że jest geniuszem kompozytorskim, który nie zdaje sobie sprawy, że nim jest.
Zdolność Jakubka do budowania zapadających w pamięć solówek - wypełnionych ciekawą barwą i inwencją jest tak niesamowita, jak jego rozpoznawalne połączenie śpiewnego tonu z sugestywnymi podkręceniami wibrato i szybkimi przebiegami po klawiszach keyboardu. Wciągający od początku do końca ”Tribute to Zbigniew Jakubek” niekoniecznie wnosi wiele nowego, ale zbiera cały dorobek i warsztat kompozytorski artysty. To, że większość z tych utworów może wydawać się znajoma, świadczy o wszechobecności muzyki Jakubka, a jego zarejestrowane solówki mogą służyć jako lekcja wyrafinowanego smaku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz