Adam Gołębiewski – perkusja, perkusjonalia
Witold Oleszak – preparowany fortepian
"Unisex"
Wydawca: Antenna Non Grata (2023)
Tekst: Jędrzej Janicki
W moim ulubionym uniwersum, czyli w świecie kolarskiego peletonu, istnieje takie urocze określenie jak „iść w trupa”. Znaczy to, ni mniej, ni więcej, tylko konieczność wypruwania sobie flaków, tak jak gdyby nie było jutra, podczas jakiegoś wizualnie już nawet przerażającego podjazdu. W tego typu artystycznego trupa idzie również duet Oleszak/Gołębiewski na swoim wspólnym nagraniu Unisex.
Oleszak (fortepian) na całym nagraniu jest nieco bardziej zachowawczy, wszak nie każda jego fraza wrzyna się w mózg niczym wiertło dentystycznego narzędzia tortur. Czasami jest jak głos rozsądku podczas jakiejś ostatecznej imprezy dla swojego szalonego kumpla Gołębiewskiego (perkusjonalia), któremu na ucho mówi: „ej, może trochę odpuścimy?”. Szybko jednak tonuje swoje zdroworozsądkowe zapędy i dołącza do frenetycznej i intensywnej galopady poszukiwań struktur skrajnie nieoczywistych. Ta płyta jest bardzo przemocowa, ale pamiętajmy, że świat sztuki to chyba jedyna przestrzeń aktywności człowieka, w której istnieje pewnego rodzaju licencja na przemoc – oczywiście wyłącznie na poziomie zastosowanych środków wyrazu.
Unisex to skok w ciemność, bez żadnych zabezpieczeń, hamulców i tego typu środków ostrożności. Panowie, jesteście po prostu wielcy w swojej odwadze i wyobraźni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz