Maciek Mazurek - gitary
Piotr Mazurek - gitara basowa
Michał Maliński - perkusja
gościnnie:
Artur Lesicki - gitara akustyczna
Tomasz Wendt - saksofon tenorowy
Robert Jarmużek - klawisze
Natalia Lubrano - wokal
Bartek Pająk - perskusjonalia (2,3,6,7)
My Home (2023)
Wydawca: V Records
Autor tekst: Maciej Nowotny
Zachęcony znakomitym albumem "Daily Things" (2023) młodego saksofonisty Tomasz Wendta sięgnąłem po ten krążek zatytułowany skromnie "My Home". I nie zawiodłem się, bo młody Wendt zagrał brawurowo w utworze zatytułowanym "Minor Ground", ale przy tym okazało się, że cała płyta ma o wiele więcej do zaoferowania niż tylko jego obecność. Przede wszystkim jest to debiut gitarzysty Maćka Mazurka i jego trio, w skład którego wchodzą ponadto basista Piotr Mazurek i perkusista Michał Maliński. Od razu "rzuca się w uszy", że to świetni rzemieślnicy. Wszystko jest zagrane na naprawdę bardzo wysokim poziomie. I chociaż to formalnie debiut Maćka to mimo młodego wieku jest on doświadczonym muzykiem, znanym tak w środowisku jazzowym jak i muzyki popularnej, gdzie współpracował m.in. z Edytą Bartosiewicz, Justyną Steczkowską czy Edytą Górniak. Ten flirt z muzyką popularną być może sprawił, że napisana na album muzyka jest przystępna, melodyjna, łatwa wpadająca w ucho. Idealna do porannej kawy, jazdy samochodem na wakacje, kolacji z przyjaciółmi. Ociera się niekiedy o smooth jazz, ale nie przekracza granicy dobrego smaku. Przy powtarzających się odsłuchach może nieco tracić ze względu na zamknięty charakter utworów, ale nie każdy potrzebuje czuć się współautorem odsłuchiwanej muzyki. Do atutów muzyki należą też zaproszeni goście, oprócz Wendta, np. znany ze współpracy z Markiem Napiórkowskiem gitarzysta Artur Ślesicki - cudny "sound" na gitarze klasycznej Artura w dialogu z liderem w pięknej piosence "Meeting With Friends" przenosi od razu całą muzykę w stratosferę. Także pozostali goście wnoszą coś ciekawego, osobistego, mieszcząc się zgrabnie i z klasą w paradygmacie jazzu jako muzyki rozrywkowej. Dla niektórych ta rozrywka będzie zbyt sztampowa, ale inni - ze swego punktu widzenia zapewne słusznie - stwierdzą, że rozrywka ma po prostu rozrywać i kropka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz