Marcin Oleś – kontrabas
Bartłomiej Oleś – perkusja
"Spirit of Nadir" (2017)
Wytwórnia: Audio Cave
Autor tekstu: Marcin Kaleta
Płyta "Spirit of Nadir" (2017) wydaje mi się godna uwagi z trzech powodów, które niżej wypunktuję, nie wydając się w żadne dywagacje.
Otóż, po pierwsze, nagrali ją bliźniacy, bracia Oleś. Można tu mówić wręcz o komunii umysłów: tak doskonale jednoczą się, dopełniają, wzajemnie wzbogacają dźwięki tylko dwóch instrumentów — kontrabasu Marcina oraz bębnów Bartłomieja.
Po drugie, ma charakter etniczny, acz zainspirowana została przez różne kultury: bliskowschodnią, afrykańską i hinduską. Nie mamy jednak do czynienia z tandetnym orientalizmem czy efekciarską egzotyką — w żadnym momencie słuchaczowi nie udziela się zniechęcenie bądź przesyt. Przeciwnie, trwa w urzeczeniu do ostatniego utworu, w zafascynowaniu odmiennością i różnorodnością, którą wyraża muzyka.
Po trzecie wreszcie, to coś w rodzaju medytacji, modlitwy. Splata się tu nade wszystko religijność judeochrześcijańska i islamska — taka najpierwotniejsza, niezidoktrynowana, wolna od teologii, a stanowiąca misterium, za sprawą którego współodczuwamy tę pustynię rzeczywistości jako faktycznie nawiedzoną przez boskość.
Materiału słucha się fenomenalnie: w zadumie, ale i w ekstazie nieomal mistycznej. I nawet jeśli kogoś nie poniesie owa euforia tak, jak mnie przed laty, na pewno przyzna, że jest on co najmniej dobry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz